Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

blogi

Ciekawa amnezja

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Dobry humor, opioidowe ciepło w ciele, fajna atmosfera z kolegą na mieście.

Ciekawa amnezja

Tram+benzo+stim

 

Słowem wstępu chciałem powiedzieć, że opioidy/opiaty bardzo uzależniają i uważajcie żeby się w to nie wjebać.

 

Mój trip raport chciałbym całkowicie podporządkować tramadolowi, zolpidemowi i kofeinie.

 

Z tramadolem już trochę przygód miałem, więc myślę, że tolerancja na owy środek jest trochę większa. Zolpidem brałem pierwszy raz, kofeinę już ponad tysiąc razy, co jest chyba oczywiste.

 

Przejdźmy do sedna.

bad trip po ,,trawce"

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Set: radosny humor, setting: lasek w okolicy miasteczka oraz część misteczka.
natura: 

../

Pierwszy raz wydawał się końcem

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Nastawienie psychicznie dobre, cicha domówka przed wyjściem na miasto, sami znajomi, chętna nowego doświadczenia, myśli poztywne widząc stan kolegów

 Sobotni wieczór i cicha posiadówa, chłopacy juz lekko na fazie a dziewczyny piją. Ja wypilam 3 kieliszki a dzień wcześniej więcej natomiast stan był ogarniający ( być może ma to wpływ)

 Gdzieś o godzinie 16 buch z lufki strasznie nieumiejętnie, myślę co za gowno

O 20 30 z jointa i to samo. Nic

Kolega dał ciacho około 20. Zjadłam całe

Jeden strzal i mózg zaserwował mi ostro zniekształconą rzewistosc

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Zachód, plener

Opisze wam bad tripa jakiego złapałem po jednym strzale z bonia, to będzie moj pierwszy raport.

Zacznijmy od tego, że żaden ze mnie nowicjusz, przez ostatnie 4 lata regularnie paliłem jointy, czasem wiadro czasem bonio. Na początku josh byl dla mnie świesznym papierosem, nie bylo żadnego melanzu by nie zapalic. Ziólko bylo srednie - 3 joshe wpadaly w obieg na 3-5osob i nigdy jakoś bardzo nie wchodziło ale muzyka brzmiala świetnie.

Harmonia muzyki i sens życia po grzybach

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Od tygodnia planowałem tego tripa, choć w dniu kiedy miałem wziąć grzyby nie byłem przekonany czy serio chcę to zrobić. Akcja rozgrywa się w pokoju oświetlanym ciepłym, żółtym światłem, na linii mam mojego bardzo dobrego znajomego, a w tle muzykę klasyczną. Nie miałem żadnych oczekiwań, chciałem się zaskoczyć i to się udało.

T-00:00

23:49 - jem pierwszą dawkę grzyba, około 1g, pomimo wcześniejszego zawahania czy to dobry pomysł jestem pewny siebie i gotowy na wszystko

T+00:20

zaczynają się pojawiać pierwsze objawy, jest mi cieplej, pocę się i zaczynam być rozkojarzony, ale to nic wielkiego

T+00:30

Poznań - Miasto doznań cz.1

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Pozytywne

WSTĘP

Zjednoczenie z matką ziemią

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Obudziłem sie rano około godziny 9 u mojej byłej już(ufff) dziewczyny C, ogarnelismy mieszkanko, zjedlismy po jednej kanapce z twarogiem, popiłem około pół litrem soku porzeczkowego (inhibitor Mao<3) i czekalismy na naszego ziomeczka (B.) po niedlugiej chwili zapukał do drzwi i wszedł do nas z podekscytowanie i nastawieniem na przyjemny trip ( nigdy w zyciu nie brał zadnych narkotyków oprócz THC) spakowalismy wczoraj nazbierane kapelusze wolnosci i ruszylismy w strone przystanku autobusowego

Po około 5 minutach od wyjścia z autobusu od razu zajęliśmy się konsumpcją moich ulubionych łysic <3 Jakos inaczej zapamiętałem ich smak, był raczej łagodny i neutralny, teraz aplikacja kapeluszy wolności sprawiła mi lekki trud, lecz cała porcja zniknęła praktycznie na raz, zapita wodą (Jedynie mojej dziewczynie C.) sprawiło to delikatny trud, wypluła wszystko, lecz namówiłem ją do po prostu szybkiego połknięcia (hehehe). zaczynamy przechadzkę po lesie, mój ziomeczek (nazwijmy go B.) bardzo dobrze zna ten las, wiec idziemy w pewnym kierunku, czyli miejscem pogrzebu mojej i C.

eXtaTyCzne Delirium

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Dom, cisza i spokój

Tramadol, czyli 225mg, które straszy

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Poddenerwowanie z jednoczesną ekstytacją, domowe zacisze, sam w pokoju, internet, YouTube, muzyka.
natura: 
apteka: 

Doświadczenie dla wielu z Was na pewno ubogie, ale kłamać i koloryzować nie mam zamiaru :P

Witajcie. Postanowiłem  dzisiaj wziąć - skromnie, bo skromnie - 3 tabletki po 75mg Tramalu. Do końca nie wiedziałem,
czy chcę próbować... Bałem się tych skutków ubocznych, problemów z oddychaniem itd... nie do końca wiedziałem dlaczego.
Przecież tyle lat brałem, czasami takie rzeczy i w takich ilościach, że strach był nie ma miejscu. Aplikację zacząłem
o 22:00 i skończyłem po 20 minutach. Czytałem, że na pierwszy raz warto zjadać w odstępach czasu.

Marihuana jako silny psychodelik

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
sam w domu z ochotą na umiarkowanego tripa

 

Info o mnie - 22 wiosny, ok 60kg, 180+cm, najbardziej podatny na schizy człowiek jakiego znam

 Towar - Mocne zioło z internetu, badane wcześniej i później, silny zapach, po otworzeniu samary pomieszczenie natychmiastowo wypełnia się zapachem tego mocarza. Raczej nie maczane bo inne zioła działające na innych normalnie na mnie działają w podobny sposób co tutaj

Strony

Subscribe to RSS - blogi
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media