prawdziwe życie w snie
detale
prawdziwe życie w snie
podobne
Ową substancje dorwalem za friko wiec czemu by jej przy okazji nie zarzyc. Rozpuściłem ją w soku chyba z grejpfruta ale już nie pamietam było to dobre pół roku temu. Wypiłem i po 15 minutach wleciał lekki chillout narastał przez +/- 40 minut, leżałem przed tv oglądałem jakieś pierdy bylo miło ale musiałem się położyć wczesnie spać z 23/24 bo rano na praktyki na których musiałem być A podstawa to wyspać się bo jagbym przyszedł tam jak tak zwany trup była by naprawdę lipa. A więc kładę się elegancko do spania lecz mija 15 minut 30 minut i dalej nie spie, leżało się bardzo przyjemnie i błogo ale chciałem już zasnąć, miałem wrażenie że leżę już bardzo długo (A tak naprawdę zasnąłem tylko o tym niewiedzialem XD) nagle obudziłem się pod sklepem z pełną świadomością że rano muszę być na praktykach i z pełną świadomością wszystkiego jak w prawdziwym życiu, też była noc i cisza na ulicach a sklep pod którym się obudziłem istniał naprawdę i do cała dzielnica wyglądała 1:1, a więc się tam obudziłem I niewiedzialem co tam robię ale chciałem udać się szybko do domu żeby pójść dalej spać po drodze do domu spotkałem mojego ojca był w bluzie z kapturem wyglądał na przerażonego z resztą ja też byłem bo cały klimat tego snu choć nieiwedziqlem że to sen był taki mroczny realistyczny stresujący. Później "budziłem" się cl jakiś czas sprawdzając godzinę to też były sny a między tymi snami po prostu miałem świadomość że leżę z zamkniętymi oczami i nie spie, później obudziłem się w swoim pokoju cały pokój wyglądał tak samo był taki klimat zbliżającego się ranka a na telefonie była godzina z 5 czyli za godzinę muszę wstać przeraziłem się (była zima więc dalej ciemno za oknem bo sen był dosłownym odwzorowaniem rzeczywistości) no lecz z pewnymi dodatkami bo jak się "przebudziłem"
To wzialem z za łóżka torbę z 50g jakiegoś klefa w tym śnie wiedziałem że mam tam ją od zawsze (w irl nigdy nie brałem mefa ani nic podobnego) ale wyciągnąłem tego klefa jedynie po to żeby się pobudzić i nie pójść jak trup na praktyki, wyjąłem też wagę z książki gdzie też w tym śnie miałem ją tam zawsze, ogólnie jakieś sny też byly ale reszty już nie pamietam bo to było dawno. Nagle się budzę tym razem naprawdę z poczuciem normalności że to nie jest sen ale z wielkim strachem że to dalej sen sprawdzam godzinę na telefonie chyba z 10 razy zgaszajac i zapalając ekran żeby się upewnić że to nie sen bo wcześniejsze były tak realne że nie zdziwił bym się gdyby to dalej był sen, godzina się nie zmieniła uspokoiłem się jak nigdy i wtedy zdałem sobie sprawę że w chwili kiedy jeszczr myślałem że nie mogę zasnąć to wtedy naprawdę już spalem, na dzwonie telefonie trapfonie godzina okolice 3 ucieszony że kurwa jeszczr mogę sobie pospać ale po chwili się przestraszyłem że jak zamknę oczy to znowu będę miał popierdolone kurqa sny ale zasnąłem i już nic takiego nie miałem. Później jeszcze z kilka razy brałem morfine zawsze do ustnie nie jakieś duże ilości bo 40/60 mg i zawsze miałem po niej tego typu realne sny na jawie czasami były tak samo realne jak opisane w tym tr a niektóre trochę bardziej odklejone ale dalej z poczuciem realności ale jak niektórzy opisują że mają piekne sny po majce i bardzo realne to u mnie to 2 się zgadza ale 1? Napewno nie ja miałem klimat nie pokoju dziwnego nie uzasadnionego stresu no wsm czasami uzasadnionego i mroczny klimat bardzo mroczny taki niepokojący, w późniejszym czasie brałem tramal kilka razy okolice 400mg to takie sny mi się nie zdarzały nue miałem wgl snów a po oxy zdarzyło mi się tylko raz ale ten sen trwał z kilka minut bo miałem go od razu po zaśnięciu i po chwili się obudziłem. Lecz zawsze te sny były mroczne to i tak je bardzo lubiłem bo były ciekawe przez swoją realistycznych ale ja ogólnie jestem snoholikiem kocham sny wszelkiego rodzaju koszmary nie koszmary czy np sny gorączkowe takie zboczenie.
- 49 odsłon
Odpowiedzi
Sorr
Sorry jeżeli jakoś chujowo napisałem ale nie jestem dobry w takie mambo dzambo pisze jedynie dla fanu
Dddddupson