oksykodon(oxycodonum) - ogólny opis oraz tripraport z perspektywy osoby używającej oxy rekreacyjnie/
detale
Od 40mg do 80mg jednorazowo - podanie do nosowe.
oksykodon(oxycodonum) - ogólny opis oraz tripraport z perspektywy osoby używającej oxy rekreacyjnie/
podobne
Oksykodon - bardzo silny syntetyczny opioidowy lek przeciwbólowy, jest oczko niżej niż morfina i heroina(nie próbowałem żadnej z nich), choć moim zdaniem
oxy jest bardzo wygodne dla mnie, ponieważ zawsze działa tak samo, nie trzeba się martwić , że ktoś ci czegoś dosypał, oraz dał mi to magiczne uczucie, zostawiłw w tyle wszystkie inne opiaty i opioidy jakie próbowałem, jest złudnie zajebisty o czym dzis będę pisał.
Jako , że na stronie nie ma Trip Raportu przybliżającego ludziom działanie oxy postaram się jak najlepiej opisać wszystkie aspekty działania tego leku narkotycznego dostępnego wyłącznie na recepte ścisłego rozrachunku.
Dostępne preparaty na polskim rynku to Oxycontin oraz Oxydolor , dawki od 5 mg do 80 mg w jednej tabletce o przedłużonym uwalnianiu.
8:00 rano - W moim przypadku jest to Oxydolor 80 mg , przed zapodaniem zmywam otoczki pod ciepłą wodą oraz krusze 2 tabletki na małe części i wypijam z sokiem co usuwa z całego wydarzenia "przedłużone uwalnianie" - dawka 160mg doustnie, w międzyczasie zapaliłem blanta z rana, mam jeszcze wakacje a thc towarzyszy mi praktycznie cały czas, sprawia , że odczuwanie fazy i wszystkich aspektów jest nasilone, świetnie komponuje mi sie ze wszystkimi substancjami.
8:30 - Po usunięciu otoczek, wejście jest dość szybkie i odczuwalne, po 30 minutach, niezapomnianie oraz niemożliwe do podrobienia uczucie wlewającej sie do głowy przyjemności, źrenice się zwężają w pare sekund do wielkości główki szpilki, świat zaczyna lekko wirować, staję się jasny i wygodny, miękki i przyjemny. Człowiek staję się rozluźniony, z każdą minutą uczucie "feel sooo good" robi się coraz mocniejsze.....
9:00 - Po kolejnych 30 minutach wszystko się ładuje, jest czysto , prosto i przyjemnie, uśmiech na japie, wszystkie problemy czy jakiekolwiek złe myśli zostają usunięte a w mózgu powstaje blokada , która nie pozwala martwić się o cokolwiek, każda minuta niezależnie od tego co robie jest bardzo przyjemna, każda chwila jest właśnie tą chwilą, tą jedyną i niepowtarzalną, intensywne uczucie przyjemności fizycznej i psychicznej, człowiek jest lekki jak piórko, wtedy kruszę pół tabletki i walę w nos 40 mg. Wejście z nosa jest bardzo przyjemne i szybkie choć całe działanie krótsze, tak czy inaczej efekty nałożyły się na siebie i po kresce nastąpiła intensyfikacja fazy.
10:00 - Uczucie jest tak przyjemne, że wszystko sprawia niezpaomnianą przyjemność, rozmowa , dyskusja , empatia , niesamowita wkręta we wszystko, oglądanie filmu, czytanie książki na łóżku pod kocem po jakimś czasie robi się najprzyjemniejsze , jakbym leżał na chmurce , oczy sie zamykają, w żyłach krąży przyjemny cieplutki i lepki nektar, w głowie rozpływa się czekolada. Jest cieplutko i przyjemnie, odczuwalne jest uczucie wszechobecnej "euforii", po prostu wszystkie podstawowe rzeczy , które robi się dla relaxu w domu urastają teraz do rangi najprzyjemniejszych wydarzeń jakie ostatnio CI się przytrafiły, choć nie robi się nic szczególnego , to w głowie uczucie jest niesamowite. Czas staję się zaburzony ok.
12:00 + leże rozpłynięty i nieprzytomny na łóżku w objęciach sztucznego szczęścia , nic więcej sie nie liczy, nic więcej nie potrzeba, można by tak leżeć w nieskończoność, odpływam , zapadam w pół-sen , nooding , wszystko nadal jest piękne i przyjemne, niewiadomo kiedy robi się godz.
15:00 - 21:00 - 23:00po takiej drzemce wstaje i mija parenaście minut zanim się ogarne, kąpiel , papieros i wychodze na osiedle, wsiadam do samochodu (jako pasażer), pije piwo, pale papierosa, pale jointa, cały dzień do samego wieczoru jestem rozluźniony, cały czas ciepełko pływa w żyłach, moc jest już mniejsza ale nadal wszystko co robie sprawia mega przyjemność, każda minuta płynie potokiem przyjemności, każda rozmowa, każda chwila, nadal liczy się wyłącznie intensywność fazy, człowiek ma wyjebane i jest czill, nie przejmuje się niczym, żadnymi głupotami, przecież wszystko da się załatwić o wszystko dogadać, jest git po prostu, spacer wieczorem daje wiele radości. Jest bardzo pluszowo i miło , nie jestem zbyt pobudzony więc zawijam się wcześniej do domu ,zeby mieć czas jeszcze coś poczytać lub pooglądać, odpływam sobie , jest nadal ciepło i przyjemnie choć mineło tyle godzin, bardzo przyjemnie się zasypia, z uśmiechem na ustach, przyjemnie zmęczony jakby tego dnia stało się coś niesamowitego, po przeżyciu wszystkich wrażeń tego dnia płynę i niewiadomo nawet kiedy budzę się rano. Choć dzień był taki sam jak wszystkie inne w wakacje, nawet był ogólnie słabszy bo zawinąłem sie do domu wcześniej to wydawało się , że to był bardzo bardzo szczególny dzień.
To tyle z tych przyjemnych efektów. Skutki uboczne ,którę i tak były mało odczuwalne przez intensywność tych przyjemnych efektów, szczególnie te krótkotrwałe to swędzenie (choć mi to się podobało, bo przyjemność dawał sam fakt drapania się), suchość w ustach, zwolniony oddech, senność, lekkie zawroty głowy, zwężenie źrenic.
Wydawać by się mogło, że perfect drug, daje cały dzień czystego szczęścia i przyjemność oraz jeśli chcę to moge się ogarnąć , wyjść do ludzi, dobrze mixuje się z jednym-dwoma piwkami oraz dobrą MJ . Tak na prawdę tylko jeden skutek uboczny mnie przeraża i sprawia , że te wszystkie efekty nie są nic warte po czasie :
- ciśnienie psychiczne i rosnąca tolerancja organizmu na narkotyk oraz ślad w głowie (wspomnienie działania). Jeśli polecisz to cie nie ma , nic nie warte efekty zamienią się w łykanie , żeby zaleczyć skręta, bawie sie opiatami ok. 2 lat i maxymalne ciagi jakie robilem to 4-5 dni , na oxy to sa 1-2 dni moze 3 max. , nigdy nie miałem skręta i powiem wam , że oxy najbardziej ciśnie i myśli oraz wspomnienia o działaniu są najintensywniejsze . Na razie udaje mi się używać tego w ten sposób , że działa i to znakomicie , choć niewiadomo ile jeszcze? trzyma mnie myśl, że jak bym się wjebał , to moge stracić właśnie to uczucie i szanse na taka faze, a tak sczillować 2-3 dni raz na jakiś czas to świetna sprawa, nie ma żadnych zjazdów, tyle , że odstrasza też :
- cena od 200 zł do 400 zł za blister 10 tab. (na czarnym rynku) - podczas posiedzenia 3 dniowego taki blister idzie.
- ciężki dostęp , jak się nie ma pewnego źródła można trafić na wyjebke , kupowany w aptece Oxydolor 80 mg 60 tab. kosztuje z refundacją ok. 22 zł, choć zdobycie takiej recepty , za którą można by wykupić ten lek jest prawie niemożliwe, na czarnym rynku opakowanie chodzi od 1000zł ++ , tab. 20 zł w detalu , ja wole raz na jakis czas wziąść blister niż latać po pojedyncze tabsy bo po pierwsze to sie nie kalkuluje i gorzej człowiek się przyzwyczaja do tego, wole sie dobrze ujebac raz na jakis czas niz jebac codziennie po jednym lub dwa bo tolerancja mnie zje i wgl to nietrafiony pomysł. Mam nadzieje , że udało mi się przybliżyć na czym polega ujebanie Oksykodonowe i dlaczego nazywają to "lajtową heroiną". Pozdrawiam
- 56993 odsłony