benza czyli świadome sny i ciekawy spacer w parku.
detale
Mirystycyna
DXM
Alkohol
Kodeina
Kofeina
Benzydamina
raporty trip hunter
benza czyli świadome sny i ciekawy spacer w parku.
podobne
Lek zakupiłem internetowo ;D W mieszkaniu byłem z dobrym kolegą. Obiad zjadłem ok. 14:00 i zaraz po tym zabrałem się do ekstrakcji 3 saszetek(najpierw wsypać, potem zalać zimną wodą, delikatnie przemieszać, przelać przez chusteczkę). Następnie suszyłem na kaloryferze.
T+0 18:00- Zeskrobałem co zostało i wrzuciłem do resztki soku pomarańczowego, chusteczke też dodatkowo opłukałem. 3-4 łyki paskudztwa i nie ma. Czekałem na efekty słuchając muzyki.
T+ 50min Już coś czuć, moje wrażenie jak po 2 piwach. kilka minut później nieznacznie sie nasila. Jednocześnie zaczyna mnie trochę boleć brzuch.
T+1h 10min Zauważam pierwsze błyski przy przewracaniu oczami. Za chwilę widzę świetną poświate od mojej ręki i inne powidoki. Pokręciłem się troche po pokoju.
T+ 2h 15min Brzuch przestał boleć. Narazie nic szczególnego nie widzialem, więc wyjrzałem zza okno, gdzie stało kilka latarni i parę drzew. Pojawiły się białe ķropki zapierdzielające do światła latarni jak małe fajerwerki. Udało mi sie wyszukać jedynie 2 krzyże będące nałożeniem kilku kształtów lub cieni. Słabo z tymi halunami coś :/
T+ 2h 45min Postanowiłem wyjść na dwór, do parku. Gdy wyszedłem z klatki wszystkie błyskawice uderzyły ze spotęgowaną siłą, wszystkie mokre kolorowe liście zaczęły się mienić. Przeniosłem wzrok na telefon i obraz na nim był zamglony przez kilka sekund.
Idąc wypatrywałem robalów itp. Nic. Spojrzałem na nocne, zachmurzone niebo i przez chwilę widziałem tam klucz gęsi który się nagle rozpłynął.
Za zaparkowanymi autami kilka razy usłyszałem jakieś stuki, szmery. Może jakieś haluny jednak będą :D
Nastepnie blisko mnie zauważyłem świecące, sztuczne, niebieskie motylki na patyczkach wbitych w ziemię. Pojawiały się i znikały na trawniku. No i te błyskawice teraz były biało-niebieskie.
Przechodząc obok krzaków usłyszałem naprawdę wyraźne potworne dźwięki...
T+ 3h W mroku podziwiam sobie smugi za świecacym telefonem. Idę chodnikiem wzdłuż jeziora, z dala wydaje mi się że widzę dwie pary osób w kapturach przy samym brzegu. Jedna para okazała się być pniami drzew, ale druga wyglądała jakby chyba zakładali siatkę na ryby. Jedna osoba przesunęła się za drzewo, a druga stała nieruchomo. Nie mam pojęcia czy tam ktoś był, było za ciemno.
Gdzieś dalej usłyszałem szczekanie psa i niewyraźne rozmowy dwóch dziewczyn. Nigdzie nie było nikogo.
Dużo razy leżące liście przeskakiwały kilkadziesiąt cm pod moje nogi.
T+ 3h 30min W oddali przy ścianie widzę faceta w czarnym płaszczu, odracam wzrok i za chwile znów tam spoglądam. Teraz jest tam szersza szafa czy coś w tym stylu, z kopulastą górą. Idę w tamtym kierunku a pod tą ścianą jest tylko malutka skrzynka pocztowa. Czyli jest już nieźle ;D
Później znów podejrzany dzwięk ale b. głośny -PIK!
T+ 3h 45min Droga do domu. W oddali, przy boisku, zauważam faceta, przed nim piłkę, i kilka metrów dalej stojącą dziewczynę w czerwonej sukience. Nachyla się, chyba podwija sukienkę, i się domyślam, że zaraz dostanie z tej piłki, ale nic się nie zdarza. Patrzę jeszcze raz i chłopak=drzewo, piłka=kałuża, dziewczyna=wisząca gaśnica lub jakaś butla czerwona.
Wszedłem do mieszkania, kumplowi opowiedzialem jak było i zaczęliśmy oglądać film. Już nawet zniknęły błyskawice.
Koło północy położyłem się już, ale jakoś nie mogłem zasnąć. Dziwny stan cały czas przy zamknietych oczach.
Wywoływałem to uczucie spadania itp. Po jakimś czasie myślałem że biorę telefon, widzę godzinę itd., ale otwieram oczy i wszystko jest jak było. Wszystkie sny i wizje przy zamknietych oczach były bardzo realistyczne.
-Poprawiałem swoją pracę domową, a potem kolegi. Pomyślałem, że źle robię pisząc to dla niego i zacząłem gumować to. Wyszło tak, że zniszczyłem kartkę. Taka scena powtarzała się wielokrotnie i widziałem stos zniszczonych kartek.
-siłą umysłu sterowałem komputerem w, czytałem jakieś notatki po Polsku i w obcych językach. Najczęściej niezrozumiałe słowa, lub wyrazy bez żadnej kolejności
-znalazłem sie na dworze nie wiadomo skąd, po chwili przypomniałem sobie, że to sen. Chwilę pochodziłem sobie i powróciłem po otwarciu oczu.
Takich różnych sytuacji było jeszcze wiele. Ok 5:30 poszedłem się napić i jednak światło znów spowodowało te błyski. Dopiero ok. 6:30 naprawdę zasnąłem.
Rano już w porządku wszystko.
Cały czas miałem trzeźwy umysł, jednak liczyłem na większe halucynacje. Trip udany, ciekawy i myślę że kiedyś może jeszcze sprobuję i porównam.
Pozdro :D
- 7494 odsłony