[dxm] pierwszy spontaniczny raz
detale
raporty atomicpiece
[dxm] pierwszy spontaniczny raz
podobne
Set & Settings: Właściwie żadne... Byłem chory i leżakowałem w łóżku z ciekawości zapodałem 450[mg]DXM i czekałem co będzie dalej ...
Substancja: 450 dxm.
Exp: Marihuana, Gałka muszkatołowa, Dekstrometorfan, Aviomarin
Waga i wiek: 21 lat, 60kg
TR:
Pierwszy kontakt z DXM, bardzo bardzo spontaniczny, co ma swoje plusy i minusy... miałem dużo szczęścia - bo nic w życiu nie przygotuje nas na takie wrażenia i taki stan świadomości jaki niesie ze Sobą Dekster.
Wcześniej nie eksperymentowałem z psychodelikami - a jedyną znającą przezemnie substancją dającą konkretny namacalny odlot była MJ. Zaciekawiony opisami DXMu na HR postanowiłem spróbować!
Niespodziewałem się ani trochę że ta decyzja tak pozmienia moje ziemskie życie. ...
Cały trip miał miejsce 2 miesiące temu ale pamiętam go doskonale ! ;-)
~18.00
Poprosiłem Rodzica o wyjazd do apteki po acodin - skarżąc się na suchy męczący kaszel. Bez żadnych oporów po pół godziny miałem już paczkę DXMu w Rączce ]:-> Pamiętam że byłem po obfitym posiłku 4 tosty bodajże, zrobiłem Sobie szklankę soku z pomarańczy i zacząłem zarzucać.
~19.00
Połknąłem 20 tabletek i kontynuowałem czytanie TRów. Mijały minuty a ja NIC nie czułem ...
~19.30
Stwierdziłem że to jakiś żart - "NIC NIE KLEPŁO!" dorzuciłem więc do końca całe opakowanie(jak się później okazało - Nigdy wcześniej w życiu się tak nie myliłem :D )
~20.00
Pojawiły się pierwsze dziwne/deksowe oznaki ... Zaczęło mi się bardzo przyjemnie chodzić, skakać, zwiedzać dom - byłem bardzo podexcytowany, skakałem po pokojach, chodziłem w kółko, Działanie iście STYMULACYJNE - Pomyślałem - jeśli tak DZIAŁA AMFA czy EKSTAZA to bardzo przyjemny stan :-)
Błąkałem się po pokoju czując się jak BÓG - powtarzałem to w kółko...
Słuchanie Muzyki było niezbyt przyjemne... Brzmiała jakoś tak płytko nie-spójnie. Poprostu sobie grała jednak nie potrafiła mnie wciągnąć w swój świat.Wyciągnąłem więc telefon i zadzwoniłem do Swej ukochanej! Opowiedziałem jej że wziąłem 30 tabletek DXMu i że czuje się jak BÓG - przez pół godziny Ciągnąłem jedną z najbardziej fascynujących rozmów w moim życiu! Była taka Ciekawa ... no i właśnie - Fascynująca! ( jak się później okazało - przez pół godziny powtarzałem 3 zdania: Kocham Cię, Zjadłem DXM , Czuje się jak BÓG )
Zapewne tutaj już zaczęła szwankować mi pamięć krótkotrwała ...
~21.00
Leżałem oparty o ścianę i próbowałem wsłuchać się w jakąś piosenkę - jednak nic z tego - uczucie pozytywne zniknęło ... Pojawiło się zakłpotanie - Choć nie jakieś dramatyczne. CO raz Gorzej kontaktowałem - ciężko było mi myśleć i ruszać się ... Słuchana Muzyka kompletnie nie trzymała się kupy - miałem wrażenie że ktoś przepuścił ją przez mikser ... dostrzegłem też pierwszy raz w życiu OEVy - Paski na moim dywanie przesuwały się bardzo szybko ... Do pokoju weszła siostra .
Wstałem - bardzo bujnym krokiem ( zaskoczony ) zbliżyłem się do niej i wyrecytowałem szczerze " Aga zjadłem 30 tableteeeeek " - ... Cisza - popatrzyła na mnie jak na wariata . Pomyślałem wtedy - czy Ja naprawdę jej to powiedziałem ? CZy tylko podszedłem i gapię się na nią ... ?
21.30
Prawdopodobnie stwierdziłem coś w stylu że nie ogarniam fazy i udam się czym prędzej do łóżka - nim się zrobi za duży ambaras ;D
Zabrałem Swoją kołdrę i zacząłem schodzić do salonu. Schodzy zmieniły sięw bardzo długi zielony tuuunel ... byłem tym zachwycony ale i zarazem lekko wystraszony. w Salonie Siedziała moja MAMA i oglądała taniec z GWIAZDAMI. ... Zobaczyła mnie i zapytała jak się czuje - czy rozbieramy Łóżko ? Postanowiłem spać w salonie tej nocy ... RAZ dwa i już leżałem pod kołderką ... Choć nie było to tak słodko proste .
22.00
Usiedzenie bądź uleżenie? w miejscu 5 sekund sprawiało mi problemy ... Lekka myśl o ruchu ręki wywoływała bardzo szybkie niekontrolowane w pełni jej ruchy! Wierciłem się i rzucałem na boki ... W Końcu stwierdziłem że wygląda to niezbyt "normalnie" i powiedziałem Matczynie - że łyknąłem 4-5 tych tabletek z nadzieją na szybką poprawę zdrowotną - jednak kręci mi się trochę w głowie ... Poczułem jak Ciężar spada mi z serca i jestem rozluźniony :)
Leżałem teraz spokojnie i gapiłem się w TV ... MAMA zgasiła światło i przyniosła mi miskę na Wymiociny ( bardzo troskliwa )[ jednak nie przydała mi się ona :) ] .
+ 30 minut
Pokój po CIEMKU był zuuuupełnie inny ... Rozglądałem się po nim zszokowany ... przychodzi mi na myśl tylko słowo z ROZJEBANYM umysłem , Rozpierdolonym na kamyczki .... :O czułem "niedowiary!" ależ się zmienił ten pokój! ...
TANIEC z GWIAZDAMI zbliżał się do końca - spojrzałem na chwile w TV i widziałem tam egzekucję uczestników ... wszystko w tak mrocznych i czarnych barwach że nie mogłem pojąć jak Rodzic to ogląda ze spokojem. Na szczeście niedoczekała do końca - wyszła żegnając się : DOBRANOC - DOBRANOC.
Zostałem Sam xD
+30 minut
włączyłem comedy central - Władcy Much ... Sama grafika tej kreskówki wydawała mi się cholernie psychodeliczna ... Odcinek był chyba o umyśle czesia w którym rosło jakieś chore drzewo ... nie mogłem wyjść z podziwu jakie to jest psychodeliczne!
Zaczynałem tracić osobowość i poczucie własności ...
Postanowiłem więc po prostu zasnąć - ustawiłem wyłącznik TV na 15 minut i położyłem się na boku.
Tutaj film mi się urwał w rzeczywistości - po chwili wstaję i dziwie się czemu TV nie zgasł - a na nim pisze że zgaśnie za 93 minut ... musiałem to ustawiać z kilkanaście razy pomyślałem - i zgasiłem go ręcznie !
+30 minut
Najgorsza część TRIPU - najmniej kontrolowana - zachciało mi się LAĆ, Miałem setki DEJA VU widziałem po 2 razy moje wstawanie z łóżka , moje chodzenie po pokoju - nie rozróżniałem co jest prawdą a co nie ... Gdy znalazłem się w łazience zastanawiałem się gdzie ja jestem i co tu robię ... nie było to zbyt przyjemne - umysł chciał za wszelką cene racjonalnie wszystko wyjaśnić - jednak okoliczności nie dawały ku temu możliwości...
Chodzenie po korytarzu było tragiczne ... wielu pisze że przypomina robochód - mój chód był raczej pajęczy! bo chodziłem po ścianach ... rękami a nogami po podłodze - co raz to przeskakując na kolejną ścianę.
Błąkałem się długo i myślałem że nigdy się to nie skończy ...
+godzina
Nagle ocknąłem się w łóżku - obok na stole stał kufel z Gorącą wodą ... napiłem się jej - od tego momentu zaczęło być Pięknie!
Leżałem w idealnej pozycji z widokiem na Meble które są ze mną od urodzenia ... Wielkie antyczne ciemne szafska. Za oknem Padał Deszcz . słyszałem jak bił o dach jak spływał w setkach rynien - przypominało to melodię , muzykę - DESZCZ mi GRA ! pomyślałem ! i poczułem to radosne uczucie w Sobie! jaka to musi być wyjątkowa chwila ... Słyszałem więc Muzykę spokój i delikatny mrok ... było Cudownie!
Pokój Widziałem jako ciepłą przytulną jaskinie tej deszczowej nocy - w której mogę się chować Ja - Kruchy człowiek ... Który to potrzebuje pomocy Wszechświata. Przez Sufit widziałem Niebo i Kosmos ! letnią gorącą NOC ... takie przejrzyste niebo ... z Cudownym poczuciem więzi z całym stworzeniem ... Umysłem Objąłem całą kule ziemską i cieszyłem się jak diabli ! że ten pokoik na tą Noc jest MÓJ! z Pięknie grającą Muzyką ...
Zerknąłem na Meble i poczułem że mentalnie rozmawiamy!
Powiedziały mi że znają mnie od dziecka - w końcu się po nich wspinałem i skakałem jak Szalony - wyglądały trochę jak z kreskówki... Telewizor ze swoją diodą i tuner również miały osobowość - Czułem że będą mnie strzegły tej nocy !
+ ciężko stwierdzić
Czułem że meble mają wielką mądrość - pytałem się więc Je o moją ukochaną - czy uważają że to ta jedyna na całe życie? odpowiedź nie była klarowna? a jedynie czułem że jest Ona Maleńkim Okruszkiem Gwiazdy - której w ogóle jeszcze nie znam - nie poznałem , z Którą dopiero co się zetknąłem w życiu - to było Cudowne ... Czułem że i ja jestem Atomowym OKRUCHEM wszechświata ... który po prostu pływa gdzieś w przestrzeni w tej niezrozumiałej zupie pełnej wszelkich praw i zasad ... zarówno fizycznych jak i duchowych ...
Stąd wpadłem na pomysł nicku atomic piece.
Fascynacji nie było końca ...
Leżałem tam na mięciutkiej pościeli - nademną Piękne gwieździste niebo - Przyjaciele Obok - Meble, w tle słychać muzykę graną przez łagodne strumyki deszczu ... to uczucie odcisnęło największe piętno na mej psychice ... to BYło uczucie rodem z RAJU ...
Zauważyłem - widziałem że w okół mnie chodzi jakaś czarna postać - kompletnie czarna - gdzieś po pokoju - jednak ani razu i ani trochę się tego nie bałem - traktowałem to instynktownie jak coś naturalnego ...
+jeszcze bardziej ciężko stwierdzić
Postanowiłem zamknąć oczy! choć nie chciałem zasypiać! chciałem się delektować tą Boską Chwilą! energią...
Zamknąwszy oczy - wyrwało mnie z butów ...
Widziałem jak tuż przede mną paruje błękitny dym! a w nim widać demoniczne twarze ... również i tym razem zero stresu/strachu - pełne zrozumienie i akceptacja tych butów ...
Brnąłem dalej! CEVy były potężne ... leżałem obok mnie ! i widziałem Swoje Ciało! Swoją Głowę Twarz ! nad którą w odległości kilku centymetrów od oczu przepływał tęczowy Strumień! Wodospad ! ... Wciągnęło mnie do ciała - tak że widziałem znów Swoimi Oczami ten Wodospad strumień Tęczy - który to zmieniał się w różne opowieści ! .
Widziałem Stare czasy Dzikiego zachodu! Pomarańczowe pustkowia wśród których obóz mieli rozbici jacyś ludzie!
Przelatywałem nad nimi i nagle spostrzegłem że każdy z tych ludzików to komórka w moim Ciele ! Zamieniłem więc z nimi parę zdań! jak Się widzie itp. - Bardzo Ciepło mi odpowiadali że wszystko super - cudownie itp.! :-)
Leciałem Dalej ...
Słyszałem nieziemski PISK w uszach!
Pomyślałem Sobie - teraz Wyjdę z Ciała - czuję to tak dokładnie ! i skupiłem się więc na maksymalnym uśpieniu mego ciała ... nie czułem go - było jak z głazu... w Uszach Pisk był tak duży że przypominał hałas ! ... jednak nie udało mi się w pełni świadomi wstać z łóżka - zostawiwszy pod Sobą Ciało ...
Przekręciłem się potem na brzuch i czułem jak przyrosłem do łóżka ... nie myślałem za bardzo - byłem chyba tym hałasem piskiem ... tak trwałem kilka godzin - aż poczułem że DXM puszcza ...
Ranek
Obudziłem się z radością - że mnie puściło - że to było chwilowe! jednak za chwile poczułem rozpacz ... gdzie ja jestem ? w Ciele Marcina ... pokój wygląda jak przez ostatnie 21 lat . a mnie troszkę boli głowa i niezbyt zdrowo się czuje ...
Zejście było tragiczne ... Kilka dni czułem że mam chorobę psychiczną, Byłem bardzo agresywny - wyzywałem sąsiadów , byłem gotów do walki z każdym kto naruszy moją wizje świata - moje zdanie ... momentami czułem jakbym wypił kilka piw - taki płytki odbiór rzeczywistości - było to trudne np. podczas jazdy autem ...
Kilka razy dopadała mnie ogromna rozpacz - kładłem się na łóżku i wyłem w pościel ...
Całe przeżycie - zmieniło mnie bardzo ! Zmieniło mnie jako człowieka i mój świat.
Gdy po 5ciu dniach poczułem że mi mija - pamiętam jak bardzo nie chciałem już brać DXM - jednak gorzkie uczucie pierwszego razu minęło xD a następna próba nie wywołała już NIC z tych uczuć!
Myślę że 1 raz był pięknie zrównoważony - sporo nieprzyjemnych chwil spowodowanych pewnie kompletnym lamerskim podejściem do tematu i zrobieniu przygotowań... a raczej ich braku - a jednak z drugiej strony to uczucie Raju itp. były Warte wszystkiego - to właśnie One mnie zmieniły ... !
Pozdrawiam DEXowicze ! :-) !
- 10956 odsłon