oświecenie
detale
raporty alarmed
oświecenie
podobne
Zanim przejdę do głównego trip raportu pozwólcie, że przedstawie swoją historię z substancjami psychoaktywnymi oraz opowiedzieć co się działo kilka dni przed.
Ponad 5 miesięcy temu odkryłem DXM był to mój pierwszy kontakt z czymś innym niż % na pierwszy raz wziąłem 150mg (niskie 2 plat dla mnie, nie wiedziałem w ogóle o plateau wtedy). 20 minut po rozgryzieniu 10 tabletek acodinu (byłem idiotą nie wiedziałem że mogę połknąć tabletki) zacząłem czuć lekkie efekty zrobiło mi się niedobrze, położyłem się z miską obok przez sekundę myślałem że umieram jednak szybko zasnąłem. Obudziłem się niecałe 2 godziny później zaskoczony, od tamtego momentu zrozumiałem dlaczego ludzie ćpają, zakochałem się w dexie (jestem 3 tygodnie oraz 3 dni czysty w momencie pisania tego raportu, moja najdłuższa przerwa od pierwszego zażycia).
Ponad 3 miesiące temu odkryłem hempshoty, na pierwszy raz wypiłem 30ml green out fresh bomb strong+ truskawkowy byłem zaskoczony działaniem, MUSZĘ TO KU**A ZMIESZAĆ Z DEXEM pomyślałem. 2 dni później wypiłem 25ml, po 20 minutach dorzuciłem 255mg DXM jednak okazało się to dla mnie trochę za dużo, pomimo że miałem wtedy 3 tripy na 3 plateau za sobą. Po 14 godzinach od wzięcia wypiłem resztę butelki 45ml, pomyślałem czemu by nie ulepszyć sobie afterglow, gdy już się całe załadowało wystraszyłem się KU**A DLACZEGO JA POWRACAM DO TRIPA, NAWET PODOBNE CEVY CO POPRZEDNIEGO DNIA. Przez następne 15 godzin miałem tripa, ogólnie nie wspominam źle obu tripów jednak to było zdecydowanie dla mnie za dużo, gdy następnego dnia wstałem było wszystko ok po za tym, że przez następne 4 dni czułem haj z THC. Nie dotykałem hempshotów od tamtego momentu przez ponad 2 miesiące.
Ponad 3 miesiące temu również spróbowałem kodeiny na pierwszy raz zarzuciłem 240mg jednak wydawało mi się że nie poczułem nic po za lekkim zrelaksowaniem, jedyne co to zwymiotowałem. Ponad miesiąc później spróbowałem 100mg, zrozumiałem jak działają opiaty, kodeina stała się moją drugą ulubioną substancją zaraz po dexie (jestem tydzień czysty od kodeiny w momencie pisania tego raportu).
23.10 w skrócie - 17:02 wypiłem 40ml Green out Fresh Bomb Strong Citrus Mix w oczekiwaniu na pociąg. Potem w pociągu miałem lekkie ataki paniki, szczególnie że zgubiłem bilet i musiałem dokupywać, przez moment zapomniałem że jadę do domu nagle na ekranie zauważyłem KU**A MOJA STACJA ZARAZ. Potem w sklepie prawie cały czas głowę miałem na dole, bely by nie wykonać kontaktu wzrokowego, mało nie je**ąłem ze śmiechu. O dziwo gdy już byłem w domu udało mi się zamówić pizzę z pyszne.pl i ją odebrać czułem się jakbym za**bał bossa w Dark Souls. Niedługo po odebraniu poczułem peak, ogólnie cały czas czułem się jakbym był na 2 i 3 plateau DXM jednocześnie (Muzyka brzmiała zaje*iście jednak minimalnie gorzej niż na 2 plat, mogłem "widzieć muzykę" przy zamkniętych oczach podobnie jak na 3 plat, czuję się jakbym był w innym świecie, intensywność trochę większa od 3 plat przynajmniej dla mnie). Za każdym razem gdy jestem pod wpływem THC czuję się jakbym wziął brata DXM, tyle że nieco lepsze OEVY i trochę więcej anxiety. W swoim domu również miałem nie małe ataki paniki, przez ponad 2 minuty myślałem że jestem uwięziony jak w "Piła", że w każdej chwili drzwi się zablokują i będę hotboxowany do końca życia w własnym domu. 20:11 zasnąłem. 23:43 obudziłem się k**wa przegrałem z THC byłem trochę zły na siebie, od tamtego momentu haj się trochę uspokoił.
24.10 w skrócie - 18:00 wciąż miałem lekki haj, stwierdziłem więc, że się doje**e 30ml. Nie działo się w tamtym dniu nic szczególnego po za tym, że to był mój najlepszy trip po 420.
26.10 (Główny trip raport)
7:20 Wstałem haj z przedwczoraj prawie mi się kończył, próbowałem iść jeszcze spać.
7:23 DOBRA PIE**OLE TE SPANIE WAKE AND BAKE KU**A.
7:26 Wychlałem 30ml, wszystko co mi zostało w butelce.
7:50 Czuję pierwsze efekty.
8:28 Zaczynam słyszeć muzykę w głowie tę samą, którą zawsze pod wpływem THC słyszę. Muzyka ta brzmi jak "psychodeliczny" remix dosłownie wszystkich piosenek, to jest za każdym razem ta sama muzyka, nawet jak mam puszczoną muzykę na full słuchawkach dalej słyszę "psychodeliczną" muzykę w głowie, tak jakby theme do mojego tripa. "Theme" również miałem jak z deksem łączyłem.
8:30 Zaczynam się czuć jak na 2 i 3 plat dexa jednocześnie.
9:10 Czuję, że czas naprawdę spowolnił.
9:16 K**wa ItsCbdBro miał serio rację, że THC działa mocniej rano.
9:21 Powoli zaczynam żałować tego pie**olonego wake and bake.
9:28 Zbliżam się do peaku, muszę się uspokajać muzyką. K**wa chciałbym teraz mieć yt premium akurat skończył mi się tydzień temu.
9:29-9:31 K**WA PRZED CHWILĄ MIAŁEM YT PREMIUM. Popłakałem się.
9:42 ODDAŁBYM WSZYSTKO W TYM MOMENCIE W ZAMIAN ZA JEDNORAZÓWKĘ Z CBD (podobno zmniejsza negatywne afekty THC).
9:45 K**WA PRZYSIĘGAM, ŻE JAKBYM MIAŁ CBD TO BYM MIAŁ JEDEN Z MOICH NAJLEPSZYCH TRIPÓW W ŻYCIU.
9:50 - 10:00 K**WA BŁAGAM CIĘ PANIE THC WYBACZ MI KOMPLETNIE CIĘ ZLEKCEWAŻYŁEM. To był jeden z moich najbardziej emocjonalnych momentów w życiu, płakałem jak po***any.
10:01 Wtedy dostałem oświecenia, zdałem sobię sprawę jak bardzo nar**tyki są w stanie zmienić ludzi.
10:02 - 10:08 Zacząłem nadmyślać jak gorsze nar**tyki zmieniają ludzi (heroina, bieluń, DPH, inhalanty), szczególnie jeśli na mnie aż tak działa pie**olona trawka uważana przez wielu za najbezpieczniejszy nar**tyk. Wątpie, że kiedykolwiek spróbuję psylocybiny, a już na pewno nigdy nie dotkę kwasu.
10:11 K**wa już nawet przy 915mg DXM (4 plateau dla mnie ważę 58kg) byłem bardziej spokojny, może to tylko dlatego, że część zwymiotowałem i prawdopodobnie było to tylko wysokie 3 plateau.
10:13 - 10:17 Hmm może by tak pomedytować na uspokojenie NI C**JA REKLAMA MI WYSKOCZY PIE**OLE.
10:18 Wtedy naprawdę czułem, że jestem na 2 plat dexa na sterydach, czas był w c**j wolny jednak minimalnie szybszy niż na 3 plat.
10:20 - 10:28 Zjadłem paczkę lays, wypiłem trochę kubusia uspokoiłem się trochę.
10:29 Muzyka brzmi zaje**ście jednak trochę overwhelming.
10:30 - 13:42 Siedziałem przed kompem.
13:43 Musiałem się położyć pod kołdrą w bluzie było mi w k**wę zimno, THC dalej daje w kość.
13:44 Ok mam jeszcze apple music będę podziwiał CEVY przy Frenchcore. Po ponad 5 minutach zasnąłem.
17:03 Obudziłem się k**wa znowu przegrałem z THC, haj wtedy był trochę łagodniejszy niż przy peaku.
17:10 - 17:13 K**WA TĘSKNIE ZA AFTERGLOW PO DEXIE ORAZ ZA NIEKTÓRYMI TRIPAMI (tak przez ponad 3 minuty płakałem o pie**olone tabletki na kaszel, w ogóle kilka dni wcześniej na trzeźwo się popłakałem za dexowymi afterglowami jednak na niecałą minutę, k**wa przysięgam afterglow to mogłaby być osobna substancja)
Więcej specjalnych sytuacji nie pamiętam, dodam tylko że wcześniej nie raz wypiłem więcej ml na raz, więć mam minimalną tolerancję.
28.10 Pierwszy raz od 6 dni jestem trzeźwy jest wszystko ok. Za każdym razem (poza pierwszym) gdy wypijam te shoty to jest to wydaje mi się psychodelik (theme do tripa, OEVY, ciężko się skupić na czymś innym niż haju), a potem przez następne 2 dni dalej haj czuję jednak zdecydowanie zmniejszony, jakby afterglow. Słyszałem, że marihuana dla niektórych staje się bardziej psychodeliczna po spróbowaniu kwasu, może to samo jest z DXM. K**wa zaczynam trochę żałować, że spróbowałem ten pie**olony acodin ponad 5 miesięcy temu, z drugiej strony nie mogę się doczekać aż mi się dexowy T break skończy.
- 2143 odsłony
Odpowiedzi
cipka
cipka