alfa pvp - pierwszy raz, ale za to jaki!
detale
Początek: 100mg
Szczyt: 150mg
Zejście: 75-50mg
raporty lolipop1king
alfa pvp - pierwszy raz, ale za to jaki!
podobne
Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.
Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.
T + 15 (22 15) 100mg
Zmęczenie po pracy, czuję jak opuszcza mnie zmęczenie. Jeszcze kilka minut temu miałem ogromną ochotę walnąć się na wyro i zasnąć - teraz nie ma o tym mowy. Naszła mnie ogromna ochota do działania! Potrzebowałem pisać, tworzyć. Zakładam słuchawki, zapodaję ulubioną muzę i zaczynam wertować fora w poszukiwaniu informacji jak radzić sobie ze skutkami ubocznymi sniffowania - nie znalazłem. Padła decyzja! Czas takie coś napisać. W głowie powstał szybki szkic i czas zabrać się za pisanie.
T + 35 (22 50) 100mg
Dorzucam kolejne 100mg na 2 długie dobrze rozdrobnione kreski i zaczynam tworzyć. Pisze mi się gładko. Na telewizorze obok zapodałem Las Vegas Parano, muzyka na słuchawkach przyjemnie wypełnia mi czas, rozmowa ze znajomymi na fejsie - po kilku minutach zauważają - bo znają mnie już trochę, że jestem wyjątkowo rozmowny i aktywny. Szybko zakończyłem rozmowy by nie wynikło z tego coś problematycznego.
T + 1h10min (23 25) 100mg
Zmęczenie odeszło całkowicie. Czułem się w pełni sił, zregenerowany a co najważniejsze zmotywowany do działania. Gdybym był w pracy spokojnie załatwił bym wszystkie moje sprawy w czasie o połowę krótszym niż potrzebował bym na trzeźwo. Cudowny środek. Udałem się do łazienki - na twarzy zero oznak, że spożywałem jakąkolwiek substancję. Sącząc dalej ulubionego browara (okazało się że 0,5L starczyło mi na 7h - to chyba mój rekord jeżeli chodzi o spożycie). Całkowicie przestałem odczuwać łaknienie - zabezpieczyłem się przed tym jedząc solidny posiłek (jajecznica z warzywami) i zarzuciłem garść witamin i minerałów.
T + 1h45min (00 00) 150mg
Północ, kto by szedł spać w tak piękną noc. Domownicy już spali. Rozocony zwiększyłem dawkę. Podobało mi się to, że nie odczuwałem silnej potrzeby "dorzucania". Byłem ciekawy jak większa ilość stuffu wywoła efekt i jaki osiągne stan. Temat który zamierzałem napisać powstawał powoli, mozolnie odtwarzałem w pamięci nazwy substancji, sytuacje w jakich się znajdywałem i jak z tego wychodziłem. Kilka lat intensywnego stosowania substancji psychoaktywnych dało mi nie małe doświadczenie w tym temacie - czemu miał bym się nim nie podzielić.
T + 3h 00min (01 15) 150mg
Tworzę! Czuje się wyśmienicie. Realizuje to co zaplanowałem. Rozpędziłem mózg i nie dam mu się zatrzymać. Gdzieś daleko siedzi mi w świadomości to, że następnego dnia idę do pracy i kilka h będę musiał poświęcić na sen. Jest jeden problem - wogóle mi się nie chce spać! Bardzo silnie stymulujący środek.
T + 3h 45min (02 00) 75mg
Postanawiam pomału wyhamowywać. Międzyczasie skręcam komputer dla znajomej. Miałem to zrobić już dawno ale nie było jakoś natchnienia. Rozmyślam nad tym co mógłbym zrobić będąc w posiadaniu większej ilości tego produktu (niestety miałem ok 1,2g) ale z nadzięją patrzę w przyszłość bo zostało coś jeszcze na początek dnia następnego.
T + 4h 30min (02 45) 75mg
Zmieniam muzykę na DŻEM - odprężam się i relaksuje. Poradnik napisany, jestem z niego bardzo zadowolony. Co do substancji to cieszy fakt, że nie odczuwalny jest typowy zjazd. Raczej łagodne zejście (jeżeli dobrze rozegramy dawkowanie) bez żadnego dołka psychicznego. Nie zarzucam nic na sen - boje się że to mogło by zniszczyć fazę. Kładę się w łóżku, próbuję zasnąć. Nic z tego. Próubuję się wyciszyć, też trudno. Chęć do działania dalej we mnie siedzi. Wchodzę na neurogroove. Hyperreala i neuro znam na wylot, jednak nigdy nie miałem weny by zamieścić tutaj jeden z wielu swoich trip raportów. Aż do dziś.
T + 5h 30min (03 45) 50 mg
A więc tworzę. Poradniki zamieszczone na forach i czekają na akceptację. Zadowolony z owoców swojej pracy zabieram się za pisanie tego tripa.
T + 6h 30min (04 45) bez sniffa
Czuję po sobie, że 4-5h snu pozwolą mi się zregenerować, wypocząć i zresetować.
Podsumowując
Substancja bardzo dobra, jeżeli potrzebujemy motywacji i chęci do działania. Akurat ja przekierowałem to na pisanie i udzielanie się na forum ale w głowie mam już szereg zastosowań: dać się wkręciś w grę np. Wiedźmin 3 i na kilka h przenieść się do innego wymiaru, całonocna gra w pokera ze znajomymi, nudna impreza imieninowa cioci Krysi, większa efektywność w życiu zawodowym... Zastosować widzę wiele.
Pozostaje teraz testować substancję, obserwować wzrost tolerancji, skutki uboczne i inne konsekwencje zażywania.
Zdrowia :)
- 20302 odsłony
Odpowiedzi
Czy to nie jest praktycznie to samo co flakka?
,,Problem z alfa-PVP polega na tym, że jest mieszanką silnego halucynogenu podobnego do LSD z silnym czynnikiem stymulującym, takim jak lód. Osoby, które zażyły ów specyfik są jednocześnie bardzo agresywne, ale i bardzo przerażone. Ludzie rozbijają okna, chcąc z nich wyskoczyć, biegają pod prąd na ruchliwej drodze, uciekają z pomieszczeń zamkniętych gdyż uważają, że ściany są dosłownie opętane. Samo LSD może nieść ze sobą przyjemne halucynogenne wizje, natomiast połączone z lodem wytwarza skrajnie psychopatyczną euforię z jednoczesną agresją. Podobna sytuacja występuje właśnie w alfa-PVP.’’
https://www.youtube.com/watch?v=xUrF7jde94E
S.Szymański