ale masakra
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
ale masakra
podobne
Hail Satan!
Wczoraj wjebalem kwacha. Cos pieknego ,przerazajacego i smiesznego za jednym razem (zalezy jaka muza leciala w danym momencie ;-))) ) Takiej jazdy od dawien dawna nie mialem... Poszedlem z 2 kumplami z dziewczyna do baru(przedtem z 1 kumplem wjebalem kwasa). Po okolo 40 minutach sie zaczelo. Przybakalismy jeszcze skuna i to juz byla totalna rozjebucha. Moja dziewczyna byla chyba jedynie trzezwa. Poprosilem ,zeby kupila mi piwo. Siedzialem i patrzylem sie w wielki ekran ,na ktorym lecialy teledyski. Nie pamietam zadnego z nich ;-)))) Wypilem piwo ,troche sie czegos najadlem. Wyszedlem z baru ,by palic skunika dalej. Wypalilem ,a potem zaczalem tanczyc, jak prawdziwy szaman ,mialem wizje ,ze tancze przy ognisku wyjac z wilkami ,tygrysami ,kojotami ,a potem przytulalem sie do weza. Tanczylem tak chyba z pol godziny. Moja dziewczyna chciala mnie przytulic ,ale ja tanczylem dalej ,jak w transie. Cudownie ,czulem ,ze jestem calym Wszechswiatem. Potem nagle chcialem sie rozebrac... Zdjalem koszule ,zaczalem sciagac podkoszulke. Chcialem byc totalnie wolny... Jednak moja baba byla w poblizu..... Ubralem sie i wrocilem do baru. Ogladalismy dalej ekran totalnie zahipnoty- zowani. Musielismy wracac do domu... Najpierw odprowadzilismy moja kobiete ,nie wiedzac nawet gdzie idziemy. Pozniej kumpel zaprosil mnie i jeszcze jednego kumpla do siebie. Okazalo sie ,ze jego brachol jest sam na sam z panienka i nie chce nas widziec. Wiec nie majac nic do roboty usiedlismy sobie na laweczce i palilismy dalej. Potem wpadlismy na pomysl ,zeby gdzies isc. No i poszlismy ,zrobilismy kilka kolek (nie wiedzielismy kompletnie ,gdzie jestesmy i wrocilismy). Kumpel poszedl do domu ,a ja z jeszcze jednym poszlismy do mnie. Braciszek ,ktory ostro jara zamienil sie przewodnika ,ktory tylko przynosi nowe kasetki i pyta sie :Jak tam plywanie? Cos cudownego. Bylismy ostro rozjebani od 20:00 do 3:00!!! przez 3 godziny probowalismy zasnac ,mielismy dola. Potem jakos(nie wiadomo jak zasnelismy). Na drugi dzien(dzisiaj) wstalismy i mielismy jeszcze jazde(o wiele mniejsza niz wtedy, ale byla). Do teraz mam leciutkie jazdy. Nastepny kwach za 2 tygodnie ;-))) Moja kobieta sie zalamie...
- 8002 odsłony