mój pierwszy raz
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
mój pierwszy raz
podobne
Moja przygoda z XTC jest bardzo dluga i barwna, jednakze pragne podzielic sie z wami wrazeniami z mojego pierwszego
doswiadczenia z fantastycznym zwiazkiem zwanym MDMA.
A bylo to tak....
Winna bylam przysluge znajomemu. Poprosil zebym mu kupila 10 ex. Mialam gdzie, dosc tanio, jasne. Hurtem nieco taniej... Natomiast, ku mojemu zdziwieniu, sasiadowi oczka zablyszczaly jeszcze bardziej niz zwykle gdy uslyszal , ze mam na zbyciu ZYGFRYD ZEZARL PIGULE!!!!!!!!!!!!!! RATUNKU!!!!!!!!!!!! TRZEBA MU ZROBIL PLUKANIE ZOLADKA, PRZECIEZ ON ZDECHNIE! Pani doktor spojrzala na mnie podejrzliwie :) Sprawa byla tym bardziej delikatna, ze pani doktor znala moja mame i wolalam, Wrocilismy z kotem, strzykawkami i instrukcjami jak wlewac kotu do geby wode z sola. Polknelismy po pigule i wzielismy sie WRRUUUUUUUUMMMMM,SZUUUUUUUUUSSSSS, WOOOOOOOOOOOOOOOOOOW! W tej wlasnie chwili poczulam nagle "jebniecie" w glowe i w ciagu jednej chwili spojrzalam na swiat zupelnie inaczej... Moj i nagle zobaczylam SWIECZKE. Mysle sobie... WOW... ale SWIECZKA. Poobserwowalam ja jeszcze przez chwilke.... TAKIEJ Po pol godzinie spedzonej s Sasiadem w piwnicy, podczas ktorej podziwialam fantastyczne walory estetyczne mojej piwnicy i "Ja pierdole, jakie oczy! CHLOPAKI, A teraz pora na drobne wyjasnienie.. otoz moj kot wcale nie zjadl piguly. Ona po prostu spadla na podloge i schowala sie Kto jeszcze nie jadl piguly... i nie chce ich jesc przez cale zycie.. niech nie prubuje :) Zdzicha Pigulska
kupilam 15 :)
Przyszlam do domku. Koledzy mieli przyjechac po odbior dopiero za kilka godzin. Odbior oczywiscie rownal sie ze spozyciem i
imrezka na terenie mojego domq.
Nie bardzo mialam co robic, wiec zadzwonilam po mojego zwariowanego Sasiada coby wpadl na blancika, no i oczywiscie w
mgnieniu oka znalazl sie pod moim domem Trzeba wiedziec,ze samo brzmienie slowa "blant" wywolauje u mojego sasiada
niesamowite przyspieszenie i chec dzialania
pare pigul... Poczestowalam go no i... jakos tak wyszlo.. ze sama zjadlam.
Sasiad przed zjedzeniem owej pigulki polozyl ja na fotelu, na poreczy. Pogadalismy chwilke o jakis pierdolach i po chwili
przypierzamy sie do zjedzenia pigul. Patrzymy.. piguly nie ma...
Patrzymy... kot siedzi obok fotela.
Wiec wyladowalismy u weterynatrza..
Pani doktor, jest taka sprawa... otoz moj koteczek zjadl babci tabletki na serce...
Jakie?
Ymmm.. no niewiem... takie, lezaly luzem, babcia zostawila kiedys jak u nas byla.. ale ja nei wiem jakie to..
A wiesz moze dziecko jak one dzialaja? Podwyzszaja cisnienie? Obnizaja?
PODWYZSZAJA. Ym.. to znaczy.. chyba podwyzszaja
podwyzszaja.. ugryzlam sie w jezyk...>
Noo.. babcia ma niskie cisnienie... to chyba podwyzszaja.. tak.
zeby z nia nie zechciala porozmawiac, hehe.
do roboty. Celem bylo wywolanie "zwracania" u kota, jednak niestety to nie bardzo chcialo nastapic...
Po wielu minutach targania kota po lazience, wsadzania go do wanny i probowaniu wlac mu wode s sola do pyska
stwierdzilismy, ze w sumie to najwyzej sie nacpa. Trudno.
P
ostanowilismy zniesc go na dol i przyobserwowac jak sie bedzie zachowywal.
Musze przeyznac, z bylo to trudne zadanie, bo kot ma zawsze szerokie zrenice i zawsze sie o wszystko ociera i "jest mu
dobrze". Pedryl jednak dokonal czynu, ktory nas przekonal.
Skoczyl prosto lbem w szybe.
Musial byc napigulowany.
Obserwacje i inne czynnosci tak bardzo mnie zajely iz zapomnialam prawie, ze sama zjadlam pigule.
Sasiad stal sie niesamowicie przystojny, jak ja moglam tego nie zauwazyc... Zrobilo mi sie goraco... Zaproponowalam zebysmy
zeszli do piwnicy, gdzie jest nieco chlodniej. Miescila sie tam wersalka z posciela
bedzie dalej, bo wcale tak nie bedzie!>...
Usiadlam na lozku... btylo takie mile... przyjemne...
Wszystko bylo piekne... co chwila powtarzalam slowo "zajebiscie".
Gdy juz przywyklam do tego wspanialego samopoczucia zaczelam sie rozgladac.
swieczki, to jeszcze nie widzialam....
dosrzeglam jak bardzo lekko sie po niej spaceruje i jak fantastycznie smakuja papierosy, poszlam na gore, gdyz uslyszalam
dzwonek do drzwi. To moi koledzy....
Pierwszy wpadl Michal, rozesmiany idzie do mnie, gdy sie zblizyl, stanal jak wryty!
natychmiast wpadli z zawrotna predkoscia do domu i spojrzeli na mnie. Gdy obwieszczenie Michala okazalo sie prawdziwe, cala
grupa jela mi gratulowac i sciskac i witac wsrod pigularzy.
Obwiescili mitez informacje, zebym nie probowala sobie wmowic, ze to tylko raz na sprobowanie... Bo kto raz sprubje dobrej
pigulki... juz nie przestanie...
Pigula raz na jakis czas stanie sie nieodlacznym elementem jego zycia...
przy scianie tak, ze nie moglismy jej znalezc... ale moj kolega Michal zawsze dojrzy pigule i ta rowniez dojrzal i
oczywiscie zpozyl :)))
wymieniony sposob>
- 7921 odsłon