tussipect i wszystko gra !

Calkiem niedawno moj kumpel z gadu gadu opowiedzial mi o ciekawych efektach po przedawkowaniu, tussipectu, a ze tydzien

temu nasz klasa jechala na wycioeczke w gory,

postanowilem ze tam wyprobuje ów specyfik. Dzis proboje juz brac tussi trzeci raz, opisze wiec dzisiejszy trip bo

wczesniejsze - na wycieczce jak to na wycieczce byly bardzo urozmaicone dzialaniem alkoholu a ja chcialbym sie skupic

na samym tussipekcie.

Jako ze na wycieczce za pierwszym razem bralem 7 tablet, a nastepnie 10, dzis tez postanowilem zarzucic 10 tabletek a

to z tego wzgledu ze po cycieczce czuje jakos dziwnie w sercu, moze to moje urojenia ale pikawka chyba nie za dobrze

znioslaby jeszcze wieksza dawke.

Okolo godziny 15:40 wyszlismy dzis z kumplem do apteki po nasz zloty srodek, on mial wziasc pierwszy raz, poza tym

oboje wazymy okolo 80 kg/185 cm wzrostu. Niedlugo potem, bo jakos po pol godziny zarzucilismy cale opakowanko (po 10 na

leb) tabletek tussi zapijajac coca-cola.

Humorki mielismy przy tym troche nakrecone sytuacja, ale ogolnie bylismy zmeczeni i bardzo spragnieni jakiejkolwiek

jazdy. Jakies 10 minut potem znalezlismy sie w hipermarkecie zeby nabyc jeszcze cos do picia, po drodze stwierdzenie ze

idzie sie, mimo zmeczenia bardzo przyjemnie i wrecz mechanicznie, poza tym dobre humory i bardzo klejaca sie gadka.

Tyle po pierwszych pol godzinach. W Markecie nasza uwage nadprzecietnie pochlanialy krotkie spodniczki przy czym znikla

gdzies wybrednosc i zachwycalismy sie kazdym pasciem na drodze. Poza tym zagadalem do goscia z obslugi o zawartosci

kofeiny w coli firmy salsa, czego chyba normalnie bym nie zrobil - ot, takie delikatne rozluznienie granic. Kupilismy w

koncu mineralna i wyszlismy juz bardzo uhahani na boiska za naszym osiedlem. Byla juz dobra godzinka kiedy siedzac na

lawce przy boiskach rozgadalismy sie na jakies zawile tematy o powstaniu swiata i sensie istnienia, gadka byla bardzo

plynna; zaczelismy obserwowac dreszcze i mrowienie, najpierw na szyi i karku, powoli rozchodzace sie na plecy. Bardzo

rozochoceni, ciagle komentujac jakies przewijajace sie laski i wogole wszystko, pobudzeni i przyspidowani poszlismy

usiasc na klatce schodowej, to bylo juz jakies poltorej godzinki po zazyciu - tam pokazaly sie powazne dreszcze i

uczucie glebokiego ciepla rozlewajacego sie na cale cialo. Dodam ze kumpel odczuwal wszystko podobnie jak ja, pewnie

dlatego ze mamy podobna budowe. Wracamy do domow, zapodajemy po mocnej kawie i czekamy na efekty.. Tu przyszedl do mnie

(to jakies 2 godzinki po zazyciu) najwiekszy spid, praktycznie ciagle dreszcze, podniecenie muzyka i lekkie

roztrzesienie. Nie bylo podniecajacego niepokoju ktore czulem jak zazywalem to na wycieczce. Zapuszczam muze ktora

bardzo mnie porywa, wrzucam quake`a i gramy z kumplem po sici... rail wchodzi bosko, rece sie trzesa ale odruchy sa

precyzyjne i gra sie bardzo dynamicznie, caly czas ciesze sie z mojego stanu, wrecz jestem podniecony, goraco mi. W

momencie kiedy pisze ten text qmpel odszedl od kompa i nie wiem jak z nim, ja wiem ze powoli mi mija, czuje akby lekki

ciezar na sercu i co jakis czas przechodza mnie jeszcze od pasa w gore przyjemne cieple dreszcze. Szybko pisze na

klawiaturze :)... Źrenice mam rozszerzone troche ponad standart... i tyle naszej jazdy.

Mam nadzieje ze te przezycia rzuca na tussi pozytywne swiatlo i zacheca czytajacych do takiej wlaasnie zabawy bo jest

calkiem, bardzo fajnie ! :))

Poza tym zastanawiam sie jak autorzy innych tu artykulow mogli czuc cos po 3 lub 4 tabletkch, skoro zalecane dawkowanie

to 3x2 dziennie.. W kazdym razie po moich dziesieciu byl niezly bardzo pozytywny speed i nie zamierzam zmieniac tej

dawki na razy kolejne. To tyle, polecam kazdemu, ofkoz nie przeginac bo serduszko bije mocniej po tym wiec lepiej nibe

przeginac...