pozytywna stymulacja

22:30

Wciągnąłem do nosa około 5mg 2C-I. Dawka mała, ale ten sposób działa 2x silniej niż doustne podanie, a niektórzy są zadziwiająco wrażliwi na 2C-I, więc wolałem nie ryzykować z całymi 20mg doustnie.


Po około 5 minutach nos zaczął strasznie piec. To zupełnie coś innego niż przy podaniu doustnym, fenetyloaminy nie są chyba przeznaczone do takiej absorbcji.

22:45

zaczyna się coś dziać. Źrenice mam mocno rozszerzone i dziwnie się chodzi. Cienie troche się poruszają, ściany zaczynają pływać, ale bardzo lekko i muszę się skupić na tym. Euforia, wszystko jest pozytywne. Nie czuję nóg, są takie lekkie. Po moim ciele, a szczególnie nogach przebiega energia. Stymulacja jest znaczna, ale nie rozrywa mnie we wszystkie strony, spokojnie mogę usiedzieć w miejscu, tylko czuję tą dziwną energię w ciele.

23:00

Zacząłem oglądać Human Traffic, cały czas się głupio uśmiechałem. Lekki szczękościsk.

23:30

Ktoś odwiedził mnie na gg :)


Bardzo zgrabnie formułowałem zdania (przynajmniej tak mi się zdawało) i byłem zdziwiony. że nie gubię literek. Cały czas szeroko się uśmiechałem, efekty są bardzo pozytywne, ale lekkie. Raz zamknąłem oczy i przed oczami przeszedł mi taki fluorescencyjnie świecący robak jak na skalnych obrazach w jaskini.

24:00

Przy zamkniętych oczach mam lekkie halucynacje, powolne wiry, które zmieniają swe kształty. Wracam do Human Traffic, śmiejąc się szeroko.

Stymulacja była jednak dosyć znaczna z tą substancją i udało mi się zasnąć dopiero po 3, a około 2 nie czułem już wyraźnych efektów. Efekty kulminacyjne trwały jakieś 1,5h. Było miło, ale leciutko.