coś zagryza biedne światła
detale
Apteka:
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
coś zagryza biedne światła
podobne
Substancja: BENZYDAMINA (Chlorowodorek Benzydaminy, Benzydaminum Hydrochloricum)
===
Doświadczenie: wszystko (zielone[hurtem], mąka, gałka, alkohol, dxm[też hurtem], efedryna, aviomarin,
bombowiec, stilnox.) i sporo innych ;p
===
Zażucanie: 2 saszetki (1.5 gram) wyekstraktowane (metodą filtracji) zmieszane z wodą, do popijania sok jabłkowy.
===
S&S: wagary, chęc drógiej próby z bnz... positiff wajbrejszyn :p
===
Efekty: pół na pół.... zawiodłem sie na opowieściach innych, alo jako, że sam niewiedzialem do końca czego sie można spodziewać to daje - 1/4 (negatyw/pozytyw)
[Zarzucanie odbyło się standartowo - 2 saszetki wyekstraktowane, dodane do wody, wypite, zapijane sokiem jabłkowym. Weszło wszystko mimo poważnych odruchó żołądkowych. Potem przygotowania do szkoły itp. Ok jedziem z tym koksem ;P kokos... ciekawa sprawa ;P]
Ok: 7:50h
Od samego początku mi sie ^strasznie^ żygać chciało, potem staruszek podwiozl mnie do szkoły....
I się zaczęło ;] ..... było tak super stać na przystanku w taką piździawe (ok. -5'c).
Zero nudy, zimno nie przeszkadza, ogólnie wypas..... Oczywiscie jak na każdym innym dragu
nie mogłem pojść do szkoły, a więc wsiadlem sobie w autoba i objeździłem pół Warszawy.
W bahnie pojawily sie pierwsze wizuale.... lipaaa... pare mrówek, pare świetlików i różne paraxy....
Np. "Jedzie koło mnie tajniak.... złapie mnie o NIEEEE!!!" Tak se pojeździłem, pozataczałem sie na chodnikach ;P
Ogólnie ciekawie, ale potem postanowiłem sobie wrócić do domq.... Głupota zwłaszcza, że ja od 2 tygodni na wagarach,
a to dopiero 9:25 ( około nie ? :] ). I wróciłem tylko poto zeby sie odlać (co mi potem nie wyszło bo wychodzić na -5*C sie chyba nikomu nie chce ;P)... niewiem czemu ale jakos nie mogłem 'w krzaczkach"
:P.... wrociłem sobie, wchodze na klatke, nagle zgasło światło i sie stało zupełnie ciemno.... Ogladam sie do tyłu czy to nie jakiś potfurr mnie goni
i zagryza te biedne swiatła.... kiedy sie odwracałem nagle znowu wszystko wróciło do normy...
Pojechalem sobie windą do mieszkania, a jako ze suszy w mordzie jak *** (bałdzo suszy ;P) to wypiłem sobie szklanke wody.....
WIEEELKI BŁĄD!! Od razu poleciałem do kibla i bardzo niekulturalnie wychawtowałem do ubikacji ;P!!! A normalnie potem se poszedłem na góre do mojego pokoiku (w którym teraz siedze) [pisane podczas tripa ;P
Najpierw pooglądałem sobie moje roślinki ;] [oczywiście, że nie chodzi o konopie ja przecież kryminalistą nie jestem to musiały być jakieś zmutowane rośliny jednak bo do złudzenia przypominały Cannabis ;P] .... Ale one zaczęły sie ruszać to poleciałem do kompa... odpala sie komp a tu nagle
ściany sie uwypuklają ... "ale lipa!" myśle se (nie ?!) ale znowu popatrzyłem na monitor i wszystko wróciło do normy...
Odpalam se d'n'b GOA-PSY Trance i takie tam schizowe porgramiki z hyperreala... ( hyperreal.info) (to '.info' to znaczy, że to bardzo
informatyczna strona ;] ) I teraz wlasnie se siedze i pisze ten głupi tripreport.... ale ide sie napić.... obym znowu nie zygnął :/.
SPOSTRZEŻENIA [jeszce podczas fazy]:
No! I mam upragnioną wode :).... zaraz się w nią wkręce, a jeżeli sie uda to opisze ;]
( Godzina - 10:08 ..... a ja myslalem, że juz z 15:00.... ale ten czas wolno mija... ) [ Czas po benzydaminie płynie bardzo nierówno, na raz szybciej a raz wolniej ]
Eeee tam.... woda jest lipna :P. Ale dobra.... chyba jest tłusta bo smakuje prawie jak mleko.... [ To zjawisko zwązane było z posmakiem po wypiciu tego parszywego eliksiru ;P]
Oj! Kable w głośniku sie ruszają,.... to chyba niezadobrze..... :/
Bymbył zapomniał... cały czas widać jakieś bliżej nieokreślone cienie... :/
ALE JAZDA!!! Dnb jest jakby byl nie w 150bps tylko z 500bps .... muzyka brzmi znacznie szybciej....
Zaraz oblukam HH i punk :P.
^O jak miło^....... Ale HH wchodzi w ucho! O boże miodzio :]!! Tylko wkurzające jest to przyspieszanie i zwalnianie.... ;]
(teraz leci: Bas, Gutek, Hastu - Protest.mp3)
lolek lolek lolek.... ;P (10:25h)
Ojjj.... Massive Attack też niezle sie wkreca...... :D
A już nie powiem o Infected Mushroom ;]
oni mowia cos o nożu..... oj tylko nie w brzuch... ty musi bolec.... :/
A wiecie, że jak sie nie oddycha to sie robi ciemno przed oczami ? A ja wiem :P
Chciałbym być wiecznie w tym stanie.... :))))
Godzina 12:30
Lipa! Zchodzi już... pozostała tylko faza w głowie (i to i tak slaba) i omamy... co chwila :P
Wszystko tamn na gorze bylo pisane pod wplywem BNZ. Teraz tez niby cos mnie klepie ale to juz nie to co baza :
UWAGA! CHOLERNE PROBLEMY Z PAMIĘCIĄ!
Re-edited ;P (19.02.03r)
Poprawiłem troche ortografię oraz ocenzurowałem przekleństwa (cenzurka w znaczkach ^ ^) (dodatkowe komentarze w nawiasach [ ]). Następne jazdy o wiele ciekawsze, zwłaszcza po dawkach 3 saszetki ;P. Musze spróbować mix z THC ;] jak załycze to napisze kolejny trip reporcik... mam nadzieje, że nie jest be i sie da czytac ? Z gory thx za komentarze ;P
Ocena:
apteka:
- 7749 odsłon