dxm - jazda próbna
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
dxm - jazda próbna
podobne
nazwa substancji - Dekstrometorfan
dawka - 30 tabletek Acodinu 450mg, ważę 72kg czyli 6,25mg/kg
doświadczenie - mj, alkohol, XTC, kodeina, aviomarin
set & setting - chęć spróbowania czegoś nowego w domowym zaciszu pod opieką żony hehe
Wszystko zaczęło się oczywiście tu na hyperrealu. Po przeczytaniu paru raportów o DXM byłem zaskoczony jak ludzie opisują jazdy w połączeniu z muzyką. Pomyślałem, trzeba spróbować.
Kupiłem Acodin za 5zł bez problemów ( a podobno jest na receptę) i brałem po 5 sztuk co 3 min. zapijając sokiem pomarańczowym. Mineło ok. godziny po ostatniej serii i zacząłem czuć że wchodzi.
Moja wizja zmieniała sie coraz bardziej, widziałem podwójnie, czułem sie lekki jak nigdy przedtem. Było fajnie. W tle leciał trance ale nie czułem żeby był fajniejszy jak np. po XTC. Czułem jak moja skóra na głowie robi się gorąca ale nic mnie nie swędziało. Postanowiłem posłuchać muzy na słuchawkach i dopiero wtedy wszystko się zaczęło. Najpierw czułem jak moje ciało wiruje o 360 stopni z niesamowitą predkością, potem uniosłem się gdzieś wysoko. Moje ciało wyginało sie na wszystkie strony w rytm muzyki. To było niesamowite. Chciałem sie wyrwać z tego stanu żeby poinformować moją żone co sie ze mną dzieje, ale było to trudne ponieważ nie mogłem sie ruszyć. Wpadłem na genialny pomysł i otworzyłem oczy i......byłem znów na swoim łóżku. Zdołałem tylko wypowiedzieć "jest zajebiście", przepraszam za wulgaryzm ale inaczej nie da się tego powiedzieć. Założyłem słuchawki i znowu byłem w innym świecie. Obrazy zmieniały sie pod muzykę. W pewnym momencie zmieniłem się w bańkę mydlaną i uniosłem się wśród innych baniek. Ja pierd..... ale jazda!!! Nie da się tego opisać.
To wszystko trwało ok 2 godzin. Potem słuchałem jeszcze muzy przez ok godzine ale to już nie to samo. Kiedy wstałem z wyra czułem sie jak pijany, poszedłem do kibelka obijając sie o sciany. Nie miałem siły sie wykąpać, tylko umyłem kły i poszedłem spać.
Podsumowanie.
Mam 34 lata i wlaśnie otworzył sie nowy rozdiał w moim życiu. DXM mnie zaskoczył. Ta jazda była inna jak na mj czy XTC. Inny wymiar, inna muzyka wszystko inne i nowe :) Juz nie moge się doczekać do następnej jazdy, którą planuje za 2 tygodnie. Biore wszystko z umiarem. Narazie pozostanę w kregu DXM ale na jak dlugo? Moze nastepny krok to LSD ;) Chętnie pogadam z kimś o używkach hehe moj adres: levatyva@yahoo.com
przyjemnych lotów
- 8724 odsłony