byłem bogiem
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
byłem bogiem
podobne
Substancja: ecstasy
Poziom: zaawansowany
Opowiem wam moja pierwsza przygode z extasy. Oczywiscie po tej przygodzie bylo jeszcze pare innych, ale ta jakos najlepiej zapamietalem - pewnie dlatego ze byl to pierwszy raz. Siedze z kolega
na lekcji, kumpel wyciaga cos z plecaka, patrze jakas tabletka...ok, i mówi do mnie dam ci ja za darmo jak ja polkniesz na lekcji, a ja sie pytam co to jest (wtedy niemaialem pojecia co to jest) - mówi ze
to extasy. Strasznie sie zajaralem, ale balem sie wziasc na lekcji, niewiedzialem wtedy jak to dziala, wiec sie go pytam co po tym sie dzieje no i mi kumpel opowiada jest zajebiscie i to wszyswtko :))
Byl to trójkatny X zólty (biale sa na zajebiste spokojne jazdy wszytko jest zajebiste, a zólte daja powera i tez jest zajebiscie :)). Wzialem dropsa do domu; chata byla wolna, wiec postanowilem
skonsumowac ta podobno cudowna pigulke. Zjadlem kanapke, lyknalem dropsa, usiadlem przed kompa i gram sobie. Nie wiedzialem po jakim czasie to dziala, wiec siedze minelo juz 30 min. i nic
mysle sobie - eee dal mi pewnie jakas kiszke. Po 50 minutach oczekiwania zrobilo mi sie bardzo milo, wlaczylem sobie muzyczke robilo sie coraz przyjemniej i coraz fajniej i fajniej i fajniejjjjjjjjjjj
aaaaaa no sami wiecie, ale odrazu chcialem podkreslic ,ze byl to jeden z mocniejszych dropsów jakie jadlem. Nagle wstalem z przed komputera mialem nieograniczona ilosc energii, podchodze do
lustra WOW, ale oczy takich oczu to ja jeszcze nie widzialem :))) i powiedzialem tylko jedno slowo "ALE ZAJEBISCIE" wracam do komputera, ale niemoge usiasc mam moc cos musze robic, z
kims rozmawiac, poznac jakas dziewczyne (ten tabs byl ostro naspeedowany) :))) - wrzucilem sobie fajny trance na tel. i na miasto, wszytsko robilem w blyskawicznym tempie - z domu nie wyszedlem
tylko poprostu wylecialem i ide po chodniku - juz zaczynalo sie robic ciemno, wiec moje oczy nie budzily podejrzen, poczulem sie wspaniale, bylem najsilniejszy, nikt niemógl mi nic zrobic, poprostu
bylem Bogiem (po doswiatczeniech z innymi pigulami stwierdzilem ze ta pierwsza pixa, czyli trójkatny X byla bardzo mocna).
Szedlem po miescie, mialem ochote komus dowalic :)), wystarczy zeby
ktos sie krzywo spojrzal :)), caly czas bylo mi niesamowicie przyjemnie i zajebiscie przy czym mialem starsznie duzo mocy, nagle przypomnialo mi sie ze kumpel mówil, ze jest jeszcze fajniej jak
sie popije brovarem - ok wiec hop juz jestem w sklepie i szukam brovarów, wylatuje ze sklepu z dwoma varkami strong poszedlem w miejsce odosobnienia i przystapilem do sporzywania alkoholu
lecz nie wygladalo to zbyt normalnie poniewaz 2 brovary wypilem w oszalamiajacym tempie, poprostu je pochlanialem - chyba nikt z was jeszcze niewidzial goscia pijacego tak szybko brovar jak ja
:)))) - na koniec wycisnalem puszke, jakby cos mialo z niej jeszcze poleciec :)))) i oddalilem sie z tamtego miejsca. Minute po tym zajsciu zaczalem sie z tego smiac ze wyciskalem puszke i tak
szybko pilem, no i tak sobie wedrowalem i wedrowalem, nagle spotkalem kolezanke jeju jak mi sie z nia dobrze gadalo, mógl bym tak gadac i gadac poszedlem dalej i tak chodzilem po calym
miescie po wszystkich drózkach i uliczkach chodzilem tak bes sensu, bo musialem rozladowac ta energie, ale bylo mi caly czac cudownie, no i wkoncu zaszedlem do domu, poczulem zmeczenie,
ale wszytsko bylo spoko tylko bylem troche zmeczony, ogulnie po tym spotkaniu z extasy powiedzialem sobie ze jeszcze nie raz spróbuje pigula dzialala ok 3,5 h :)). Ogólne wrazenia sa takie, ze
bylo super, ale lepiej jednak napierac na dyskotekach, bo trzeba sie jakos rozladowac, zreszta to tez zalezy od piguly, bo po trujkatnym X, ale bialym (ok to przy okazji opowiem nastepnego tripa)
zrobilem sie spokojny, wyciszylem sie i zrobilo mi sie bardzo przyjemnie, tylko wejscie bylo troche hardcorowe - drops zaladowal sie po 25min. Wyszedlem z domu i szedlem do kolegi po lesie, nagle
jeb maxymalne walniecie w leb i stracilem kontrole niewiedzialem co sie dzieje, nie moglem myslec, zamroczylo mnie, trwalo to przez cala droge do kumpla, czyli przez jakies 10 minut - potem nagle
patrze, a tu stoje przed furtka kumpla :)), mysle sobie WOW jestem juz normalny, zdziwilem sie pomyslalem sobie qcze czy to juz koniec tripa, ale nagle nawrót zrobilo mi sie cudownie chcialem
wyciagnac kumpla na miasto, zgodzil sie tylko powiedzial, ze za 10 min, bo musi cos tam zrobic i mnie zapraszal do domu ale ja wolalem poczekac na dworze (byla zima) - ok wiec stanalem w
jednym miejscu, rozejrzalem sie do okola, widzialem wszytsko tak ostro, wyraznie, kolorowo do okola lezal snieg i rosly drzewa - bylo tak pieknie; stalem tak 40 min w jednym miejscu i sie
zachwycalem wszytskim do okola - najbardziej beznadziejna rzecz byla cudowna :)) - potem poszlismy z kumplem na miasto chodzilem wesoly, bardzo spokojny i wszystko bylo takie piekne,
niechcialo mi sie z nikim gadac, chcialem podziwiac wszystko dookola drops, dzialal ok 3 godzin i przez pare nastepnych mialem szerokie zrenice i bylo mi fajnie, ale juz bylem normalny. Poszedlem
spac i na drugi dzien bylem jeszcze jakis wykrecony w pozytywnym tego slowa znaczeniu - zamyslalem sie i moglem sie tak patrzec w jeden punkt non stop, ale bylo fajnie. No i to koniec moich
opowiesci - teraz mam zamiar sprubowac grzybów i kwasa którego nie moge nigdzie dopasc :) - a pozatym To mój pierwszy trip report :)))
POZDROWIENIA dla wszystkich triperów i nie triperów
:). OK ta czesc tripa napisalem juz pol roku temu i chcialem dzisiaj do niego cos dodac i wyslac go na neuro, to byly moje poczatki, teraz juz jestem wydaje mi sie zaawansowany w tych sprawach i
chcialem wam powiedziec ze EXTASY wylacznie na IMPREZIE, wpieprzanie w domu nie ma sensu, a na imprezie to dopiero zobaczycie co sie dzieje jak wszyscy sa spiguleni, a ile ludzi mozna
poznac haha - to inny wymiar - idziesz na drum and bass, wszyscy sie usmiechaja, czujesz ze kazdy jest w tak zajebistym stanie jak ty, odczuwasz jednosc, no i wogule starzy wyjadacze wiecie o co
chodzi, a kto niewie niech sprobuje (nikogo do niczego nie namawiam) - tylko wkurzaja mnie ludzie ktorzy mowia ale z was idioci po co wam to ja sie umiem bawic tak jak wy bez tych waszych pigol,
otoz to gowno prawda, bo piguly zostaly wymyslone po to zeby przezyc taki odlot ktorego na trzezwo nie da sie przezyc cokolwiek bys zrobil. Mam bardzo duzo tripow do opisania, qrcze bardzo
bym sie z wami chcial nimi podzielic, wiec napewno kiedys napisze beda o wiele ciekawsze od tego bo tu sa opisane moje poczatki a to co sie dzieje teraz to wogule inna sprawa :))
- 10730 odsłon