Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

ciężka praca ii

ciężka praca ii


Jako paskudny cpun, testujacy na wsobie wszystko co tylko wpadnie w moje

poklute i brudne lapska postanowilem przezyc, jak kazdy zdrowy

nastolatek rozdzial apteczny. I jak postanowilem, tak zrobilem-zabralem

sie do roboty z charakterystyczna mi gorliwoscia. Pokrotce przedstawie

wstepny wynik testow, obiecuje jednak ze bedzie tego duzo, duzo wiecej,

kiedy tylko pewne rzeczy uleza mi sie w glowie i beda nadawaly sie do

opisania...







Afobam-Alprazolam (benzo), tanszy odpowiednik Xanaxu, lek przeciwlekowy.




Dorwalem wersje 1 mg, ale dotychczas zwazalem na wlasciwosci

uzalezniajace i nie bralem wiecej niz pol tablety na raz.



Doskonale uspokojenie przychodzilo zazwyczaj w przeciagu 20 minut od

spotkania Afobamu z Panem Zoladkiem. Stawalem sie bardzo towarzyski,

wyrazanie mysli, czynnosc na ogol nie przysparzajaca mi wiekszych

trudnosci teraz byla wysublimowana, pelna zakretow i zawilosci

przyjemnoscia, w ktorej moj mozg rozsmakowywal sie bez konca. Do

Afobamie bez przerwy dazylem do kontaktu z ludzmi-w szkole, na ulicy, w

sklepie-wszedzie zagadywalem, pytalem o zdrowie, z szeroki usmiechem na

twarzy udawalem Mesjasza tego szarego tlumu. Czulem sie ponad tym

wszystkim, problemy swiata przestaly mnie dotyczyc, a wrecz

przetransformowaly sie i staly uciecha, radoscia i sensem zycia.

Dodatkowo lek poprawial moja koncentracje i ulatwial dostep do pamieci,

tak bardzo oslabionej dlugoletnim uzytkowaniem MJ. Byl to wiec srodek

wprost wymarzony do szkoly, przed egzamin-przestrzegam jednak, by

pierwsze testy wlasnej reakcji przeprowadzic z dala od miejsc publicznych!

Alprazolam wywolywal u mnie niesamowite sny, bardzo realne, zlozone i

dluuuugie. Bylo to cos na ksztalt paradoksalnego LD-nie zawsze do konca

swiadomego, za to zawsze ekstremalnie ciekawego i przyjemnego.

Bezposrednie dzialanie srodka mijalo po ok. 12-16 godzinach, ale

posrednie efekty czulem caly nastepny dzien (polepszony humor,

zwiekszona aktywnosc, latwosc w usypianiu-rowniez istotne na detoxie

anty-ganjowym...), a czasem nawet dluzej...

Generalnie bardzo polubilem Alprazolam, na pewno bede stosowal go

jeszcze niejeden raz.







Tramadol-opioid, lek przeciwbolowy.




Uzywalem Retard 100mg oraz zwyklych kapsulek 50mg i to wlasnie one

spodobaly mi sie najbardziej.



Dawki powyzej 300mg byly dla mnie nieprzyjemne (suchosc w ustach

graniczaca z dlawieniem sie, problemy natury motorycznej, wielkosc

zrenic, etc.), wiec na ogol stosowalem 200-250mg. Nie zaobserwowalem ani

skutkow zwiekszonej tolerancji (bralem srednio raz na 2 tygodnie), ani

zadnych problemow 'dzien po', czyli potocznie nazwanych zjazdow. Gdyby

nie zupelny brak rozrywkowosci po zazyciu oraz potencjal

uzalezniajacy-Tramal bylby czyms doskonalym. Znow potrafilem oddac sie

przyjemnosci myslenia na bardzo dlugo, nie bylo absolutnie nic, co

mogloby mnie wprawic w zly nastroj czy popsuc efekt-moglem siedziec,

lezec, stac, chodzic, czy siedziec-bylo mi wspaniale. W 30 minut po

zazyciu wersji kapsulkowej, a ok. 1,5h wersji retard (ktora zreszta

zdecydowanie odradzam) ogarniala mnie euforia i motywacja. Szybko jednak

ich miejsce zastepowalo spokojne szczescie. Rozumialem wszystko, co

dzieje sie wokol mnie, zglebialem pozornie nieistotne zjawiska, jak np.

podroz mrowki po parapecie-sama jej obserwacja bardzo mnie

uszczesliwiala, napawala podziwem wobec jej uporu i wytrwalosci w

dazeniu do celu. Tak naprawde po Tramadolu wystarczy siedziec i

rozgladac sie po pokoju, obserwowac to, co dzieje sie wokol. Poczatkowa

euforia z czasem zmienia sie w ociezalosc-jak przy pierwszych 2-3

probach moze bylbym w stanie dobrze sie bawic na imprezie, tanczyc, etc,

tak potem zupelnie nie mialem na to ochoty-wolalem patrzec, rozmawiac i

chodzic... Tramal jednak doskonale nadaje sie do celow seksualnych-radze

sprobowac-cos niesamowitego!



Tramal Retard dziala bardzo dlugo, wchodzi bardzo dlugo, meczy i wyciska

resztki sil-absolutnie nie polecam. Tramal kapsulkowy jest szybki i

przyjemny-wchodzi jakie 30 minut i ciezko okreslic jak dlugo dziala, ale

umiescilbym gorna granice na 8 godzinach-nigdy nie trzymal mnie dluzej.

Latwo po nim zasnac.



Tramal rowniez przypadl mi do gustu. Po pierwszych, srednich

eksperymentach pokazal mi co potrafi i tym samym oczarowal. Tutaj mala

uwaga-biodostepnosc T przy pierwsziej probie wynosi ok. 60% i zwieksza

sie przy kazdej nastepnej, az do 100%. Tlumaczy to poczatkowe problemy z

sila dzialania-nie polecam jednak zwiekszania pierwszej dawki, nalezy

sie jedynie przygotowac, ze pierwsza proba nie bedzie tak udana, jak

kolejne.






Chcialbym napisac cos jeszcze, i pewnie zrobie to w przyszlosci, ale nie

teraz. Teraz jest czas na Lorafen :] Koncze wiec, bo delikatnie myla mi

sie literki-jeszcze chwila i zaczne pisac bez sensu...



A wiec w nastepnych odcinkach-Lorafen, Clonazepamum, Ditropan, Rohypnol

i Amizepin. Stay tuned ;)

Ocena: 
apteka: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media