extatyczny wieczór...
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
extatyczny wieczór...
podobne
drug / dawka: 1x tableta E (piramidka)
miejsce: miasto - mieszkanie
czas: start ok 19 - koniec ok 24
doświadczenie: jeśli chodzi o E - średnio zaawansowany ;)
...wrzut nastąpił ok godziny 19... byłem w samochodzie i wybierałem się na wieczorną akcję do qmpli, którzy we dwójkę wynajmują chatę i zawsze można ich odwiedzić bez obawy, że się będzie przeszkadzać czy coś takiego... wiedziałem że ta piguła jest dobra bo już wcześniej miałem okazję do testów i nie byłem zdziwiony że wkrętka nastąpiła wyjątkowo szybko... po dotarciu na miejsce zapuściliśmy jakąś nakręcającą muzę z elektronicznych klimatów :)) i zaczęliśmy rozmawiać..... po jakiś 30 min poczułem że piguła się wkręciła...zacząłem się kiwać i ruszać w rytm muzy, było mi dobrze a prowadzona rozmowa była bardzo zajmująca i przyjemna.... razem z chłopakami zjaraliśmy sobie lufe i nakręciliśmy się na oglądanie filmów.... na pierwszy ogień poszła klasyka.. czyli Human Traffic ;) jednak w połowie coś się zaczęło jebać i skakać, więc postanowiliśmy sobie odpuścić.... w między czasie jakiś browarek i muzyczka... ogólnie lajtowo....ponieważ klimacik był odpowiedni, to włączyliśmy Las Vegas Parano - totalnie wykręcony film o drugach i beztroskich latach 70 w USA :D ........ hmmm dziwne ale po jakimś czasie trochę mnie znudził (może dlatego że oglądałem go już kolejny raz)...... kolejna zmiana i na tapetę poszedł Ghost Dog..... bardzo fajna muzyka napisana do filmu przez RZA oraz niezły klimat... Jarmush jak zwykle ma swoje jazdy ;) .... nieźle wkręciłem się w ponury i zarazem groteskowy gangsterski świat, hehe... ponadto zauważyłem że muza w filmie jest zajebiście zgrana ze zdjęciami... motyw z lecącym gołębiem nad miastem, który rusza skrzydłami w rytmie grającego w tle bitu mnie rozwalił!! ... w między czasie poczułem że E już schodzi i pomyslałem o powrocie.... pozostało mi zebrać się do domu gdzie trafiłem po 23.... byłem jeszcze lekko wystrzelony ale czułem że to końcówka jazdy.... posiedziałem trochę na GG i włączyłem jeszcze jakiś music.....i tyle... zasnąłem bez problemu, a rano obudziłem się parę minut przed nastawionym budzikiem.... teraz siedzę w pracy i piszę ten tekst.... czuję lekki szum w głowie i jestem jeszcze trochę wczorajszy ;) ale nic to.... było bardzo fajnie chociaż stwierdzam że pigułę wolę wrzucać na imprezce.... a na domowe jazdki lepsza jest pojarka i browary. tha end.
- 8012 odsłon