feto - zielo mania
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
feto - zielo mania
podobne
Hymmmmmmm jak by tu zaczac by to mialo nogi i rece..........? Ooooo
moze od tego, ze wraz z kumplem bylem w trakcie pisania pracy
licencjackiej i postanowilismy jechac do biblioteki uniwersyteckiej po
jakies ksiazki, w koncu trzeba skas ta prace napisac..... ;P a to co sie
dzialo podczas tego wyjazdu to juz jedna wielka wujebka na plecy :). Ale
moze pokolei, jako ze byla kasa a do tego caly dzien, ktory z definicji
musial by byc nudy postanowilismt sobie kupic pol wora bialka i do tego
jakis gram / poltora palonka. Z zakupem fuki nie bylo wiekszych problemow
gozej sprawa wygladala z zielem. Koniec koncow zostalismy zmuszeni jechac
do pobliskiej miejscowosci (co z reszta bylo mi na reke bo musialem sie
rozliczyc z moja byla co do popozyczanych rzeczy ble). A wiec wsiedlismy w
autobus i jedziemy, pod szkola umowilismy sie z kolesiem by nam cos
zalatwil, ten jednak nie zdazyl i musielismy czekac do nastepnej przerwy
: koniec koncow wszystko juz bylo wiec co? Jedziemy z powrotem jeszcze
tylko jedna lufa po drodze szybko w ciezkim stresie do mlodej (bylej) by z
nia zadlugo nie gadac (tak na marginiesie sie strasznie wkurwila za ta
akcje na mnie). No i w koncu moglismy wracac tyle ze tym razem pociagiem
bno jak wiadomo w pociagu mozna robic rozne "dziwne" rzeczy. Po drodze
walnelismy po lightowej kresce (choc nie taka lightowa ta fuka byla) no i
w oczekiwaniu na pocag poszly jeszcze ze 2 lufki w przenosni i doslownie,
bo po tej fecie dostalem takiego palera ze jak nabijalem to za kazdym
razem zgniatalem lufe w rece co konczylo sie ich pekaniem :P. Mimo
wszystko bania byla juz klasyczna :). Uwielbiam mieszac biale z zielonym
po tym jest jak hymmmmmmmmmmmm po pigole?, znaczy troszke inaczej ale
ogoleni czlowiek nie zdaje sobie sprawy z tego co mowi co robi kapletnay
rozpierdol. Po pewnym czasie podjechal pociag hehe wiec zaladowalismy sie
szybciorem i jedziemy, na poczatku probowalismy siedziec ale nie dalo rady
wiec dawaj postoimi i zapalimy fajke, stalismy wiec tak i darlismy ryje na
caly przedzial :). Jako ze robilo sie, jako ze zrobilo sie nudno
postanowilismy przywalic kreske w kiblu. Poszlo troche trudno bo strasznie
trzaslo i zrobienie sciezki w tych warunkach wymagalo odemnie maksymalnej
kncentracji co moim stanie bylo dosyc klopotliwe. Mimo wszystko jakos sie
akcja powiodla.. tyle ze zaraz potem padl pomysl by przypalic. Ale jak to
zrobic kibel byl zamaly na 2 osoby wiec wpadlismy na posmysl (zrteszta
debilny) ze jeden wchodzi bierze 2 buchy i zmiana, co by nie opowiadac
skonczylo sie na tym ze stalismy przed otwarym kiblem i jaralismy ziolo. W
pociagu kupa ludzi wszedzie wali trawskiem hehe a my jak by nigdy nic
brechtamy i nie zwracamy na nic uwagi. Kiedy pociag dojechal na miejsce,
pierwsze co zrobilismy to droga do MC-Donalda w celu zazycia proszku w
tamtejszym z regoly smierdzacym kiblu. Jednak troszke stracilismy
orientacjie co gdzie i jak wiec aby ulzyc cierpieniu zapalilismy jeszcze
jedna fifke :). Zrobilo sie troszke lepiej tylko ze zamaist isc do
Mc-Donalda trafilismy do Galerii Dominikanskiej i zapomnielismy wogole ze
mamy fukac ;P. Wkrecilo nam sie ze pochodzimy po sklepach, kazda akcja
wygladal podobnie: Wpadalismy nasterowani do skelpu kumpel zaraz doslownie
podbiegal do sprzedawcy i pytal czy maja czarne spodnie a ja lazilem po
calym sklepie jak meserszmity i wygladalem jak bym czail co by tu mozna
ukrasc hehe masakra :). Zanim wyszlismy ze sklepu poogladalismy jeszcze
troszke "techniki" w Nedia Markt i dawaj do kibla w celu nam znamym. Hhehe
koniec koncow po tej wizycie bylem juz tak zmiksowany ze nie czailem
prawie nic. Jako ze stan byl juz idealny do nauki udalismy sie do
Biblioteki Uniwersyteckiej. podrodze usiedlismy jeszcze na Placu Solnym na
laweczce, fuka sie juz skonczyla i zostalo jeszcze troche ziela w worku
:). Troche mi sie nawkrecalo ze gliny ze wzgledu na nasz wyglad i
zachowanie moga nas przetrzepac wiec polozylem sobie palenie pod butem,
zagadalem sie troche z kumplem oczywiscie nie czailem ze wokol sa ludzie
itd, /nagle wstalismy i idziemy przeszlismy tak ladnych pare metrow gdy
nagle obaj niemal rownoczesnie odwracamy sie w strone lawki i ja pierdole
kurwa TRAWA!!!! Obok lawki stanela jaks mloda dziewucha ja widzialem jak
ona podnosi worek i macha nim do kogos (oczywiscie okazalo sei ze mialem
urojenia ona tylko gadal przez telfon) zaczalem biec w jej kierunku jakos
3 metry przed nia spostrzeglem worek hehe wiec nura schylilem sie na
pelnym biegu jedna reka zlapalem wor a druga przestawilem panienke tak ze
sie prawie wywrocil i dawaj dlugaaaaa (heh nie ma to jak nie zwracac na
siebie uwagi w centrum miasta :P). W koncu do tarlsimy do tej zasranej
biblioteki, tam w kiblu kolejna rura i juz nic nie wiedzialem, babka z
czytelni tumaczyla mi prze 30 minut cos czego do tej pory nie kumam ale
bylem strasznie tym zainteresowany kumpel w tym czasie przegladanal
pobierznie ze 100 czopism :) wygladalismy jak dwa glupie psy :). Hehe
zjazd dla mnie okazal sie malo przyjemny leb prawie mi rozsadzalo
cisnnienie itd. Mimo wszystko jakos dotarlem do domu :) Finito
ps: polecam takie palenie ze spidowaniem na zmiane ale raczej nie
proponuje za czesto ja kiedys z kolesiem bylemy w takim ciagu przez prawie
dwa tygodnie w tym czasie przestalem czaic co kolwiek
:P.
- 8594 odsłony