hoffman, 1/2
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
hoffman, 1/2
podobne
Start :
Wieczor zapowiadal sie mily i spokojny, ksiezyc na niebie jasno swiecil i "nadszedl czas aby dotknac nieznanego"
.... to znaczy moze lekko znanego / ale z cala pewnoscia byl to moj 1-szy kwasik i zdecydowalem
dobrze sie nastawic do niego ...
Byla pelnia, poswiata ksiezycowa dawala jasne i wyrazne swiatlo, chociaz wokol "zaroweczki nocnej"
piekne swiatlo sie rozpraszalo dajac naprawde niesamowity efekt lekko rozmytej bialej poswiaty.
Otoczenie :
Klub / miejsce na pewno nie idealne, ale z cala pewnoscia wobec nadchodzacej nocyi zimna
jedyny rozsadny wybor .... zwlaszcza wobec faktu iz znam wiele osob ktore sa w srodku, muzyka
z cala pewnoscia bedzie dobra a ja chcialbymtroche potanczyc, wyprostowac sie i zrelaksowac
deko na pewno bedzie ladne i oczy ucieszone / zatem wybor zapadl
Beggining :
W zalozeniu mialo byc 1/4, ale po "skonsumowaniu" owej 1/4 uznalem iz dodatkowa 1/4 bedzie dobra
zatem razem 1/2 - w zasadzie niegroznie ;)
20 minut .... male piwo + rozmowa ze znajomymi, radosc spotkania i wymiana zdan na temat swiat ;)
odczucia .... lekki delikatny niepokoj, jakby forma niepewnosci we mnie
+ "poduszka emocjonalna" w formie doskonalej - "nieznosna lekkosc bytu" ;)
40 minut .... rozmowa o sprawach istotnych ze znajomymi, w sumie powazna historia
gdy Kolega wskutek "odejscia panny" zaczyna miec powazne problemy ze snem i odczuciem radosci
przyjemnosc rozmowy w sposob jaki niesie zrozumienie / to jest przyjemne miec za soba doswiadczenia
extremalne i czasem moc cos "podpowiedziec"
60 minut - wyraznie czuje jak powoli odplywam w glab siebie, dobry czas aby popatrzec sie raz jeszcze na deko'racje inside
(bardzo ladne - thx Marcin) popatrzec sie na ludzi pomyslec chwile o sprawach mniej waznych lub
po prostu przyjemnych
90+ minut - muzyka staje sie bardzo "przyjazna ruchowi ciala" za sprawa DJ'a / nawiasem mowiac jak w rozpisce DJ ma
napisane LSD to chyba warto posluchac jak gra w takim stanie ;)
OK, zatem .... troche tancze, troche spaceruje wsrod ciagle dochodzacych znajomych, oddaje 1/4 jaka mi zostala
koledze ;) --- a co mi tam - i znowu pelne radosci rozmawiam tancze mysle obserwuje
na pewno przyjemne bylo - i chyba nadal jest - poczucie radosci, ale na pewno "nie-serotoninowe" / jakbym
siegal do obszarow umyslu do tej pory nieobecnych w moim istnieniu, tzn .... w jakis sposob zdawalem sobie
zawsze sprawe z ich istnienia, ale obecnie (hehe - 2 dni po i dalej jest) czulem i czuje wyraznie jak wazny jest kazdy
aspekt mojego istnienia, kazda czastka mnie jest czescia wielkiej calosci
no i ja sam jestem czescia jeszcze wiekszej calosci ;) / co zreszta doswiadczalem i bez drugow, zatem prosze
nie zwalac wszystkiego na tripreport ;)
Opisywane przez Dr. X stany ...... tak dobrze bardzo ze sobie poczytalem o tym wczesniej, przygotowanie okazalo sie byc
bardzo przydatne .. ;)
i raz jeszcze okazalo sie ze kazda chwila jaka poswiecilem na "zaczytywanie sie ksiazkami napisanymi przez swirow i dla
swirow" - to znaczy lektura o psychiatrii klinicznej i mechanizmach emocjonalnych, wzorcach spolecznych zachowan
i wplywie wbudowanych matryc na Nasze zycie, uwarunkowaniach kulturowych i spolecznych etc. ..
TAK, zdecydowanie polecam kazdemu kto ma ochote na LSD zapoznac sie wczesniej z Instrukcja Obslugi Poszerzonych
Stanow Swiadomosci / jest to z cala pewnoscia z wielka korzyscia i pozwala ..... czerpac ;) / a nie sie tripowac ;)
okolo 3 godziny dzialania .... STAN NATYCHMIASTOWEJ SWIADOMOSCI ;)
trwajacy intensywnie do samego konca, narastajacy powoli i nieuchronnie coraz wiekszy
w sumie .... chyba lekko "przerazajacy" swoja intensywnoscia / nie nie, prosze nie myslec o tym w kategoriach strachu
powoli odczuwalem go coraz mocniej i bylo to przyjemne uczucie
ocean emocji i mysli / a w nim ja, jego istotna i mala czastka
+ dziwne uczucie pewnego ..... nieumotywowanego leku / nie nie leku, nie strach
ale na pewno niepewnosc, jakby cos dziwnego .... co na koncu znajduje wyjasnienie ;)
Smieszne zdarzenia / kolega @ "the same state ov the mind" znajduje aparat foto, chce go oddac, nerwowa dyskusja
bo Ktos chce mu cos dac a On sie "krepuje", smiech i radosc, rozpuszczam emocje niosace "stres ?? / zdenerwowanie ?? /
napiecie ??"
przypatruje sie
Sobie, Innym .... piekne kobiety i ich faceci, niektorzy OK, inni / inne wcale nie tak bardzo OK
ESP - z cala pewnoscia bardzo intensywne postrzeganie pozazmyslowe ;)
7+ godzina - zaczynam odczuwac zmeczenie, emocjonalne przede wszystkim
mnostwo wrazen, a ja musze wrocic do domku ;) autkiem
8+ h
Powrot
Samochod .... jestem skupiony i pewien siebie
Jest mroz, szron i mgla
Ksiezyc swieci tak mocno i jasno
Droga cala w igielkach
Muzyka / troche velvet acid christ i troszke lzejszych lecz roznorodnych brzmien ;)
LAS .... droga biegnie przez malownicze krajobrazy, w tym swietle tak
piekne i cudowne .... potega i sila natury i nasza slabosc i sila wobec niej
i to uczucie, ze oto jezeli sarna skoczy mi pod kola to przeciez Jej nie zabije
zapewne wybiore las.... przeznaczenie, jego wplyw na nas
ale tez uczucie pewnosci siebie, istnienia zawsze i na zawsze / poza czasem
i waznosci tego co jest teraz, co robimy kim jestesmy
jak wiele serca i umyslu dajemy
sobie i innym
z jak czysta intencja to robimy
Dojechalem .... spalem jak male dziecko po 15 minutach ;)
zadnych stanow lekowych i depresji
next day cudowny piekny radosny
wstalem o 12.00
o 15.00 dowiedzialem sie o Tsunami i trzesieniu ziemi
tak.... to byl ten stan niepewnosci .... tej nocy odeszlo stad wiele istnien
gdy mysle o strachu jaki towarzyszy komus kto nie wie
co jest "poza" / mysle ... ze bardzo chcialbym aby to co jest we mnie
to "cos" co sprawia ze sie nie boje
bylo udzialem wszystkich istot ;)
--
HatHor
- 8752 odsłony