ketamine!

drug:ketamina + pure mdma

doświadczenie:mj,#,magic shrmzz,amph,E,tramadol+mj(...!),coke!,MDMA czyste(yeah!)

set n\' setting:

london, electro club, christmas time:D (it\'s christmas time in hell..)

..a bylo to tak:mieszkajac w LND, postanowilem ze zostane na swieta b.n., bo nie chcialem powtarzac schematu wigilia w domu itd po raz 21 w zyciu...decyzja jak najbardziej udana...

..mieszkalem z dwoma hiszpankami, ktore byly absolutnie najwiekszymi party-girls jakie kiedykolwiek spotkalem. nie znam nikogo, ani panny ani kolesia, ktory bylby takim hard-core\'owcem jak one...zwlaszcza zas jedna, imieniem Sakra (zwana przeze mnie (ma)sakra)...anyways...

...zaproponowaly mi spedzenie swiat razem bo wiedzialy ze jestem sam itd.nice. to byl chyba 25.12, wbiilsmy z nimi na Shoreditch (nazywaja to:nowe SOHO), skupiska dosc alternatywnych clubzz typu electro,lata 80, techno i takie-takie;))male cluby, duzo ludzi, muzzik oczywiscie grany live, wygodne sofy i wystroj jak najbardziej na plus. rozne zreszta te cluby byly, jedne bardzo surowe, inne z kolei bardzo przytulne. jako ze panny owe w lnd 4lata juz siedza i 4 na 7 dni w tygoniu imprezuja, wszyscy je tam znali, a one znaly wszystkie cluby.wybor padl na \'on the rocks\'...

...na poczatek zapodane zostalo MDMA w formie czystej!,przywiezione z Hiszpanii,veri sweet!niestety (ma)Sakra byla juz tak nacpana ze polowe worka wysypala na podloge w toalecie..hmm..to minus. ale i tak zostalo jeszcze pol worka...szczerze powiem ze nie pamietam jak zazylismy mdma, wydaje mi sie ze to zjedlismy,ale moze nastapil \'sniff\', dunno.choc akurat ja bylem jak najbardziej trzezwy wtedy,ale to, co sie stalo potem wymazalo te drobne szczegoly. MDMA nie zaladowalo sie najlepiej, bo bylo go malo. Po jakims czasie (?) Sakra zaproponowala Ketamine, na co chetnie przystalem:D well...tym razem pamietam ze nastapil \'sniff\'(bialy proszek podobny do coke)...

...nie zdazylem wyjsc z toilet a juz czulem ze ketamine kicked in!nice!czulem sie jakbym plywal, rzeczywistosc troche odrealniona, (tanczylem na parkiecie of korz),zaburzenia rownowagi(przy tanczeniu szczegolnie uciazliwe,heh),swiatla w club\'ie mialy swoje ciekawe wariacje...

Ogolnie faza slabsza niz np grzybach,to na pewno,ale bardziej aktywna, moze troche porownywalna do momentu najwiekszej bomby na E (peak point),kiedy jest sie np po 3E\'s,albo zje sie 2 E\'s na raz...ale oczywiscie nie tak aktywna. Przewazalo owe bardzo ciekawe uczucie jakbym plywal, poruszal sie slow-motion,a jednak mialem energie zeby tanczyc i rozmawiac,takze nie stracilem kontroli.Sakra,ktora zazyla prawdopodobnie 3 razy wiecej niz ja (\'K\' to jej ulubiony narkoty,heh),w pewnym momencie powiedziala mi,ze \'nie jest dobrze\',ale trzymala sie jakos:)i wiekszych klopotow nie miala ani tez nie wygladala na specjalnie zmasakrowana,hm;@.Umiejscowilbym ketamine miedzy grzybami a E, ze wskazaniem na efekty \'psychodeliczne\'[uuuu;] przy wiekszych dawkach. trudno jest mi ocenic ile wciagnalem wtedy...nie pamietam.a byl to moj pierwszy raz z ketamina...

Przed londynem nigdy bym nie pomyslal ze bede kiedykolwiek wciagal do nosa sproszkowane znieczulenie dla koni,bo tym jest wlasnie ketamina!sic!,ale w club\'ie jakos to inaczej wyglada...jak zawsze.

polecam;*sprobowac zawsze mozna, ale narkotyk z tych bardziej wyniszczajacych (this is horse-shit after all), a i nie tani, bo cena jego niemal taka sama jak coke (cocaine), czyli ~40 funtow/gram (coke 50f/g).

brac to dozylnie to dla mnie lekki hc. mnie nos nie bolal...:)

nastepny ranek byl spokojny i oczywiscie pelen \'waste\',ale niewiele rozniacy sie od porankow po imprezach z E (uwielbiam pigulowy chillout nastepnego dnia..;)