pierwsze starcie z efedryną
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
pierwsze starcie z efedryną
podobne
Postanowiłem wypróbować na sobie działanie efedryny. Jak do tej
pory ze środkami odurzającymi nie miałem do czynienia, więc
nadszedł czas coś tu zmienić (chociaż efedryna środkiem
odurzającym nie jest na pewno! :)))
Po zapoznaniu się z informacjami o tej substancji, kupiłem w
aptece 20 tabletek Tussipectu. Postanowiłem zarzucić na raz 10
sztuk i zobaczyć co się będzie działo. Ale po tych 10 prawie nic
się nie działo, więc dorzuciłem jeszcze 7 (łącznie 17, ważę
86kg). Po jakichś 20 minutach - no, to rozumiem!
Zaczęło się od lekkiej senności, ale ta zaraz ustąpiła a
poczułem coś jakby "sztywnienie" całego ciała. Ale nie miało to
charakteru ciągłego, a przeszło w takie jakieś "dreszcze", które
przebiegały mnie od stóp a na czubku głowy się kończyły. Na
plecach miałem "mrówki", a końce palców odczuwałem jakby były
zanurzone w letniej wodzie. Mimo że w pokoju i na zewnątrz było
bardzo ciepło, mnie było zimno jak cholera! Trochę niepokoiło
mnie łomotanie serca, ale nic poważnego się nie działo. Czułem
ponadto duży przypływ energii - mógłbym robić dosłownie
wszystko. Po efedrynie ma się ochotę na wysiłek, ale nie czuje
się wywoływanego nim zmęczenia. Drobna uwaga: nie warto brać
efedryny wieczorem, bo jest to gwarancją nie przespanej nocy
(tak było ze mną, chociaż zarzuciłem około 14). Działanie
efedryny zaczęło słabnąć po jakichś 5-6 godzinach, ale o spaniu
można i tak było zapomnieć.
Ogólnie - nieźle. Można poeksperymentować. Moje pierwsze starcie
z efedryną było niezłe. I na pewno nie ostatnie.
- 8357 odsłon