sex on extasy
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
sex on extasy
podobne
W tym raporciku, chcialbym opisac moje wrazenia po dymanku na pigulce (jak komus, cos nie pasuje to niech tego nie czyta dalej).
Wszystko mialo miejsce w ciepla, lecz deszczowa, lipcowa noc. Udalem sie z kumplami i dziewczyna na imprezke. W kieszeni mialem 2 pigulki, malpki - @ (dragów uzywam sporadycznie). Weszlismy i nie zastanawiajac sie zarzucilismy z kolezanka po jednej. Czekajac, az sie wkreci poszlismy tanczyc, spilismy browarki itd. Zaczelo dzialac po ok. 1 godzince. Kumple tanczyli, a my wyszlismy na plaze i wtedy sie zaczelo. Bylo bardzo namietnie, zalewalo nas szczescie, wiadomo jak to na dobrej pixsie, zero speedu. Poczulismy wielka ochote na bzykanko. Nie chcialem jednak tego robic na plazy bo lepiej, wygodniej i intymniej na chacie, a kumpel akurat mial wolna. Szybko wrócilismy do kumpli, wzialem klucze i wsród przeszywajacej nasze ciala muzyki z sopockich klubów, pobieglismy do autka. Jazda autem na pigule to tez cos zajebistego szczególnie, gdy z glosników nawala drum&bass. Szybko dojechalismy do naszego lokalu i zaczelismy sie kochac. Nie bede tutaj opisywal szczególów bo to nie ma sensu, powiem tylko, ze to bylo cos kosmicznego, zajebiscie przyjemnego.
Bylismy niesamowicie rozpaleni. Robilismy to ponad godzinke, ona przezyla 4 orgazmy! Caly czas utrzymywalismy duze tempo, normalnie wytrzymalbym pare minut, ale nie tym razem :) Gdy w koncu przyspieszylem na maxa i przyszedl czas na mnie, przezylem chyba najwiekszy orgazm w zyciu, trwal z 2 minuty, po prostu brak slów do opisania. Po wszystkim zziajani i szczesliwi lezelismy jeszcze chwilke i udalismy sie spowrotem na imprezke. Czulem sie zajebscie zadowolony, a zarazem zmeczony, wypilem litr wody, troche potanczylismy, ale potem wolalem sobie posiedziec. Wracajac wstapilismy jeszcze do znajomego przyjarac. W drodze do domu zrobilismy to raz jeszcze w aucie, to mnie wykonczylo juz maxymalnie. W domu od razu zasnalem, rano czulem sie dobrze, zadnego zjazdu.
Sex na 'E' jest czyms niesamowicie zajebistym. Kazdy dotyk nabiera nowego wymiaru, a najlepsze jest to ze mozesz to robic bardzo dlugo, bardzo intensywnie i szybko, nie bojac sie ze szybko skonczysz :) Jednym slowem, mozna zaruchac dziewcze na smierc. Zajebiste lekarstwo dla facetów którzy za szybko koncza :) Polecam wszystkim , bo naprawde warto, ja zamierzam to powtórzyc jeszcze nie raz! W planach takze szalenstwo na koksiku :)
- 37999 odsłon