Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

stilnox....nocna jazda

stilnox....nocna jazda

pewnego wieczoru zapodałam sobie JEDNĄ tabletke Stilnoxu mając nadzieję tylko i wyłącznie na to, że zasnę w końcu po czwartym dniu walenia fetki. Nie spodziewałam się żadnych "atrakcji dodatkowych". Rzeczywiście, z zaśnięciem nie miałam żadnych problemów, z małym zastrzeżeniem. Obudziłam się po ok. godzinie i to co się ze mną później działo pamietam jakby ze snu. Dookoła mnie było mnóstwo ludzi, moich znajomych. Mówili cos do mnie. Dookoła migające kolorowe światła. Schowałam się pod kołdrą z mnóstwem różnych dziwnych rzeczy (nie wiem po co mi one były), w discmenie załączyłam porytą techniawkę; wzięłam też kolorową latareczkę i laser i bawiłam się kombinacjami świetlnymi jakie tworzyły na suficie ich światła. Niesamowite. Próbowałam wstać z łóżka ale nie byłam w stanie, czułam jakby moje ciało ważyło tonę...i na tym uczuciu urywa mi się film. Pamiętam tylko że przez dwa dni nie mogłam dojść do siebie, spałam po17-18 godzin na dobę, na szczęście już "spokojnym" snem. Cieszyłam się tylko, że tej feralnej nocy nie zbudziłam matki i nie przyszła do pokoju żeby sprawdzić co się dzieje.Mogłoby być nieciekawie, gdyby zobaczyła mnie we własnym łóżku w środku nocy w okularach przeciwsłonecznych bawiącą się świecącą latarką w rytm muzyki techno :)

Nie wiem, czy te nieoczekiwane nocne ekscesy wynikały ze zmieszania amfetaminy ze środkiem nasennym, czy też Stilnox zawsze ma takie "poryte" działanie. I nie zamierzam więcej razy się o tym przekonywać, bo, mimo iż całkiem miło wspominam tę fazkę, nie lubię tracić nad soba kontroli

Ocena: 
apteka: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media