uczucie wrastania nóg w ziemię
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
uczucie wrastania nóg w ziemię
podobne
Środek: Amfetamina + nieplanowane tabletki
Ilość zarzyć: pierwszy (ale nie ostatni raz :-)
Ilość środku: pół grama (o ćwierć za dużo)
Miejscówka: chata kumpeli
Zaczęło się od tego, ze z kumpelką, z którą wielbimy jarać
zioło, chciałyśmy spróbować czegoś nowego. Zapragnęłyśmy zakupu
0,5 g amfetaminy za 25 złotych. Niestety (a może stety) kolega,
który nam to sprzedał załatwił cenę super hurtową, a mianowcie
gram w cenie połówki. Tylko, że nie raczył nas poinformowac o
tym. A z tego co wiedziałam i wiem pół grama na pierwszy raz to
zdecydowanie za dużo. jednak zamiast kresek czterech miałyśmy 8
z czego nie zdałyśmy sobie sprawy. Rodzice kumpelki wyruszyli na
podbój świata. Więc my usiadłyśmy w kuchni, wyciągnęłyśmy
lusterko, karte telefoniczną oraz kawałek słomki. Uformowałam
dwie zgrabne kreski. Po czym poczułam panizny strach przed
wciągnięciem białego proszku. Na wszelki wypadek, rozgniotłam go
dokładniej po czym wciągnęłam, jako pierwasza. Poczułam jakby
mi, delikatnie mówiąc, rozpierdalało nos od środka. Kumpelka
wciągnęła. Ja jej trochę pomogłam, poniewaz ona ma kłopoty z
sercem, więc nie chciała brać dużo. Zaraz po rozwalaniu nosa
zaczęło mi wszystko ściekać do gardła. Nieprzyjemny gorzki sam i
suchość w ustach zapiłyśmy sokiem. Kumpelke zaczęło łapać a ja
dalej nic nie czułam. Wyszłyśmy z jej mieszkania. Na zewnątrz
poczułam niesamowity przypływ energii, lekkie wiry w głowie i
zanic w świecie nie mogła ustac lub usiedziec na miejscu, gdyż
towarzyszyło temu uczucie wrastania nóg w ziemię.
Biegalyśmy jak
oszalałe. Po drodze zakupiłyśmy pakiet zioła. Posżlyśmy po inne
dwie kumpelki, które wypaliły pół pakietu po czym udałyśmy się
na pizze. Nie rpzełknęłam ani kawałka. W knajpie, w kiblu z
rozdartej tektury z roli od sraj taśmy (brak lusterka)
wciągnęłyśmy resztę. Później szwędałyśmy się jescze po mieście
po czym udałam się do domu. Około północy poczułam nieodpartą
chcęć pójścia spać, chociaż wcale nie byłą senna. Nagle zaczęły
przechodzić mnie dreszcze. Po zmierzeniu gorączki okazało się
, że wynosi ona 37,2. Bolała mnie głowa. (wtedy nie miałam
pojęcia, że takie objawy występują po pierwsyzm zażyciu).
wzięłam więc Gripex, jeszce coś przeciw gorączce i dwie
peralginy, po czym udałam się łóżka. Kiedy leżąc zaczęłam
wpatrywać się w lusterko pojawiła się na nim mała buźka i duże
czarne oczy. Lusterko zaczęło coś z uśmiechem mówić do mnie, ale
ze śmiechu nie potrafiłam nic odczytać po ruchu ust. Później
mówił do mnie żyrandol. Pojawiła się także klamka na framudze
dzrzwi oraz mój pies na moim łóżku w tym samym momencie kiedy
stał na łóźku ropdziców. Przez pół nocy bawiłąm się zmienianiem
haseł w telefonie komórkowym. Na zmainę było mi zimno i gorąco i
oblewąły mnie zimne i gorące poty. Zasnęłam o 4 rano. Obudziłam
się o 7. Zygzakiem poszłam do kibla. Była totalnie nawalona.
Miałam gorączkę 38,4. No i ogromną fazę. Po tymw szystkim
stwierdziłam, ze amfetamina jest zajebista, ale nie warta
uzalezniania się od niej. Od czasu do czasu wciągam troszkę, ale
nie mieszam już z tabletkami.
- 10065 odsłon