wspomnienia, wspomnienia...tego pierwszego razu :)
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
wspomnienia, wspomnienia...tego pierwszego razu :)
podobne
doświadczenie: zależy z czym...swojego czasu spore ilości speeda, extasy, thc a ostatnio głównie alkohol wszelkiego rodzaju :)
Ale opisze swoją pierwszą przygode z pigułkami bo chyba najmilej ją wspominam!!!Sylwester jakieś trzy lata temu. 7 panienek bez wiekszych perspektyw(wszystko zawiodło, faceci też...) w krakowskim Kameleonie( wstyd wiem..)Załatwiłyśmy po krążku dla każdej nie miałam żadnego pojecia dlatego wybrałam wisienki bo nazwa najbardziej mi sie podobała :P połknęłam i podniecona czekałam na jakieś efekty. Minęło jakieś 15 min a tu nic.Skoczyłyśmy po bacardi arbuzowe, sączymy pomalutku i zaczęło sie.Kumpela weszła na parkiet i zaczęła bardzo "intensywnie się ruszać" i robić przy tym dziwne miny.Już miałam dobry klimat ale byłam wkurzona że mi jeszcze nic nie jest.Wyciągnęła nas jakoś na parkiet ruszałam sie bo musiałam aż w pewnym momencie poczułam jakby to ująć fale energii która pomału ogarniała całe moje ciało. Niesamowite uczucie a jak się póżniej okazało to był dopiero początek :) stanęłam na środku i nie mogłóam pojąć że moge tak cudownie się czuć!!rozglądałam sie dookoła i wszystko było dla mnie takie przyjemne, wszyscy byli tacy piękni i mili.Odeszły wszystkie zmartwienia i poczułam sie tak wylajtowana, mogłąbym sie nawet rozebrać do naga i by mi to nie przeszkadzało :) wszystko było zajebiście do momentu gdy moja kuzynka zrobiła sie blada i uciekła do łazienki. Pobiegłąm do niej a ona z tekstem-"dzwoń na pogotowie umieram" troszke zaczęłam sie martwić ale potem jakoś jej przeszło a ja mogłąm dalej rozkoszować się swoim błogostanem :) dostałam dziwne zajawki, chciałam wszystko i wszystkich dotykać...nie było dla mnie żadnych kantów a każda rzecz którą dotknęłam była taka gładka...stwierdziłam że zjadłąbym jeszcze jakąś. Szybciutko załątwiłam popiłam bacardi i niepotrzebnie usiadłam w loży bo dostałam taki błogostan że nie chciało mi się ręką ruszać a co dopiero tańczyć!!! Nie interesowało mnie nic tylko moje kumpele i ja. Chciałam żeby miały podobny klimat, cały czas je przytulałam...masakra(nie jestem lesbą...) no.Troszkę się rozpisałam :) jedyne co mi się nie podobało to to, że impreza tak szybko minęła :(
Teraz jednak to już nie jest to samo...wiem czego moge sie spodziewać po swoim organiżmie, po konkretnych specyfikach...a wtedy to było takie zagłębianie się w inny świat którego wcześniej nie znałam...
- 13583 odsłony